Ramiz Zerrouki wciąż nie potrafi odnaleźć formy, nawet po powrocie do FC Twente. Pomocnik, za którego Feyenoord w 2023 roku zapłacił aż 7,2 miliona euro, gra bez pewności siebie i nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Już po inauguracyjnym meczu sezonu z PEC Zwolle spadła na niego fala krytyki, a obecnie do grona jego krytyków dołączyli także eksperci ESPN – Kenneth Perez i Karim El Ahmadi.
Latem tego roku Feyenoord zdecydował się wypożyczyć algierskiego reprezentanta do Enschede, licząc, że regularna gra pozwoli mu odbudować formę i zwrócić uwagę zagranicznych klubów. Celem władz klubu z Rotterdamu jest odzyskanie przynajmniej części zainwestowanych środków, jednak na razie Zerrouki daleki jest od dawnego poziomu. Co gorsza, jego kontrakt obowiązuje aż do 2027 roku, a aktualna wartość rynkowa piłkarza spadła do około 5 milionów euro.
– Nie chciałem znowu wytykać Zerroukiego, ale proszę bardzo – wygląda, jakby był już emerytowanym piłkarzem – skomentował bez ogródek Kenneth Perez na antenie ESPN. – Tempo, w jakim gra, przypomina mecze pokazowe legend – powolne i męczące do oglądania. Zerrouki musi zacząć podejmować szybsze i bardziej zdecydowane decyzje. W pierwszym okresie gry w Twente naprawdę prezentował wysoki poziom, ale teraz... to zupełnie inny zawodnik.
Rady od El Ahmadiego
Były pomocnik Feyenoordu, Karim El Ahmadi, uważa, że Zerrouki powinien skupić się na tym, co potrafi najlepiej. – Ramiz musi wrócić do podstaw. To, co wyróżniało go w Twente, to odbiór piłki i prosta, bezpieczna gra – stwierdził. Z jego słowami zgodził się również Perez.
El Ahmadi dodał: – Teraz Zerrouki zbyt często ustawia się przed obrońcami i próbuje dyrygować rozegraniem, co nie jest jego rolą. Do tego dochodzi fakt, że zawodnicy z pozycji „ósemki” i „dziesiątki” nie kreują wystarczająco gry. Ramiz musi sobie uświadomić, że jest od przechwytywania piłek i szybkiego oddawania ich kolegom, a nie od prowadzenia ofensywy.
Komentarze (0)