W szóstej minucie Holendrzy groźnie zaatakowali po strzale Kelvina Strootmana, ale futbolówkę sparował golkiper gości. Dwie minuty później Robin Van Persie, także marnuje wyborną okazję na gola, minimalnie strzelając nad bramką Pantilimona. Po dwóch dogodnych sytuacjach dla Oranje, pierwszego gola w dwunastej minucie tego spotkania zdobywa Rafael van der Vaart i Holendrzy prowadzą z Tricolorii 1-0.
Jednak to dla nich za mało i próbują podwyższyć wynik spotkania. W siedemnastej minucie Jeremain Lens nie sięgnął piłki wrzuconej od Arjena Robbena, a miałby okazję pokonać bramkarza Rumunii. Z kolei Rumunii pierwszą podbramkową akcję przeprowadzają w 19 minucie, ale Kenneth Vermeer jest na 'posterunku'. Tricolorii dają się co raz to bardziej we znaki pomarańczowym, bo w 22 minucie Daley Blind miał problem z zatrzymaniem ataku Cristiana Tanse, ale w końcowej fazie udało mu się to. W między czasie kibice uruchamiają na trybunach Meksykańską falę, by pobudzić swoich reprezentantów do podwyższenia wyniku meczu. Jednak Oranje mają problem z dopracowaniem kolejnych dogodnych kontr.
Za to w 34 minucie meczu Adrian Popa oddaje z prawej strony pola karnego strzał na bramkę Kennetha Vermeera, ale golkiper Holandii broni. Jednak trzy minuty potem Vermeer był w dużych tarapatach, ale wybił futbolówkę na rzut rożny, po którym wynik nie uległ zmianie.
Rumunii walczą i chcą doprowadzić do wyrównania wyniku spotkania jeszcze przed przerwą, ale także Holendrzy nie mają zamiaru oddać pola gry. W 45 minucie tego pojedynku van Persie oddal strzał i mógł podwyższyć wynik spotkania, ale arbiter główny odgwizdał spalonego. Tak więc wynik po pierwszych czterdziestu pięciu minutach nie uległ zmianie.
Druga połowa rozpoczyna się dla Oranje, a dokładnie dla Bruno Martinsa Indi od żółtego kartonika za faul na jednym z zawodników Rumunii. W 50 minucie Robin van Persie dostaje podanie w pole karne i uderza mocno, ale Costel Pantilimon nie daje się pokonać. Dwie minuty potem kolejna szansa dla Oranje. W narożniku Daley Blind okiwał Gabriela Tamasa, dograł w pole karne, ale tam nikt z pomarańczowych nie sięgnął piłki.
Z kolei w 55 minucie spotkania wynik uległ zmianie, bowiem w pole karne golkipera Rumunii z piłką wbiegł Kevin Strootman, pogubił się, ale do piłki dopadł Arjen Robben i z końcowej linii boiska dograł na głowę Robina van Persie'go, który sam był zdziwiony, że piłka znalazła się w bramce Rumuńskiego golkipera. Rozochoceni podopieczni Louisa van Gaala idą za ciosem i chcą dalej strzelać celnie, ale do głosu dochodzą Tricolorii. Druga żółta kartka dla pomarańczowych, tym razem dostaje ją Daley Blind z afaul na Adrianie Popa. Rumunii mieli też rzut wolny, ale nie wykorzystali go i gra toczy się dalej.
Kolejna dogodna sytuacja dla Tricolorii, ale Vermeer broni. W odpowiedzi Jeremain Lens zostaje faulowany w polu karnym gości i mamy rzut karny. Do jedenastki podchodzi Robin van Persie i pewnym strzałem pokonuje bramkarza Rumunii. Wynik ulega zmianie na 3-0 dla Holandii. W 67 minucie zmianę przeprowadzają Rumunii i na plac gry wchodzi Adrian Mutu, dobrze znany zawodnik reprezentacji Tricolorii.
Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Rumunii nie mają nic do stracenia i dalej walczą, przynajmniej o honorowe trafienie, z kolei Holendrzy spokojnie grają swoje. W 73 minucie meczu z boiska schodzi były Portowiec Jonathan De Guzman, a na plac gry wchodzi Adam Maher. A cztery minuty potem Rumunii byli bliscy pierwszego swego gola, ale golkiper Oranje nie daje się pokonać. Na zegarze 79 minuta trener Van Gaal z ciąga z boiska strzelca pierwszego gola Rafaela van der Vaarta, a na boisko posyła pomocnika Feyenoordu Jordy'ego Clasie.
Pomarańczowi przeprowadzają kolejne kontry, ale są one mało obiecujące. Na cztery minuty przed zakończeniem tego pojedynku mamy trzecią zmianę w Oranje, gdzie z murawy schodzi strzelec dwóch goli Robin van Persie, a na boisko wchodzi Siem de Jong. Mamy 88 minutę i rzut wolny z boku boiska dla Holandii, bo faulu Alexandru Chipicu, jednak nadal pozostaje na tablicy wyników 3-0. Pomarańczowi zostają na połowie rywala i po strzale Mahera z szesnastego metra piłkę odbija bramkarz gości, a dobija ją Jeremain Lens podwyższając wynik meczu na 4-0. Chwilę potem okazuje się, że było to ostatnie trafienie w tym pojedynku. Holendrzy wygrywają zasłużenie i z kompletem punktów nadal pozostają liderem grupy D.
Holandia - Rumunia 4-0 (1-0)
12' 1-0 Van der Vaart
56' 2-0 Van Persie
65' 3-0 Van Persie (rz. karny)
90' 4-0 Lens
Żółte kartki: Martins Indi, Blind - Chipciu
Składy:
Holandia: Vermeer; Blind, Martins Indi, De Vrij, Janmaat; De Guzman (73' Maher), Strootman, Robben, Van der Vaart (79' Clasie), Lens; Van Persie (86' S.De Jong).
Rumunia: Pantilimon; Rat, Chriches, Gardos, Tamas; Pintili, Bourceanu, Popa (62' Torje), Grozav (68' Mutu), Tanase (69' Chipicu); Stancu.
Komentarze (0)