Sander Fischer był zadowolony po zwycięstwie Go Ahead Eagles nad Feyenoordem, ale urodzony w Rotterdamie piłkarz ma nadzieję, że w tym sezonie Portowcy zdobędą tytuł. - Byłoby fajnie, gdyby całe miasto stanęło do góry nogami - mówi.
Były zawodnik Excelsioru jako mały chłopak chodził na mecze Feyenoordu na De Kuip i ma wielu znajomych kibicujących klubowi z południa miasta. Ci pojawili się w niedzielę na stadionie w Deventer, ale niestety nie mogli zobaczyć go w akcji.
Tydzień wcześniej obrońca obejrzał czerwoną kartkę w konfrontacji z PEC Zwolle. - Bardzo szybko tego pożałowałem, bo przypomniałem sobie, że przegapię mecz z Feyenoordem - przyznał Holender.
Jego koledzy niespodziewanie zainkasowali komplet punktów z Feyenoordem. - Jeszcze w sobotę byliśmy na ostatnim miejscu, a teraz przeskoczyliśmy cztery kluby. Więc jest dobrze - podsumował Fischer.
Komentarze (0)