Nie milkną echa kompromitacji Feyenoordu we Fryzji. Po meczu do wywiadu został zaproszony Steven Berghuis i ten między wierszami skrytykował taktykę swojego trenera. - Zwłaszcza w pierwszej połowie wyglądaliśmy tragicznie. Męczyliśmy się i mieliśmy ogromy problem z ich środkiem pola, w którym doszło do zmiany, której się nie spodziewaliśmy i na którą nie byliśmy przygotowani. Musimy chyba wrócić do początku i stworzyć wszystko od nowa - mówił poirytowany kapitan.
Dick Advocaat na konferencji nie pozostawał dłużny swoim zawodnikom. - Niech powiedzą w piątek, co im leży na sercu (dzisiaj odbywa się rozmowa sztabu z zawodnikami, red.). To jedyne wyjście. To jest ważniejsze, niż trening. Mam w głowie swoje przemyślenia, ale wam tego nie powiem. Chcę pierw usłyszeć, co mają do powiedzenia piłkarze. Czy jestem dalej tak pewny siebie? Dowiemy się w piątek.
Dziennikarz Mikos Gouka nie wyklucza, że dzisiaj Advocaat rzuci ręcznik. - Możemy się na pewno spodziewać fajerwerków, ponieważ na De Kuip zdecydowanie już nie wszyscy idą w tę samą stronę. Czy Advocaat rzuci ręcznik po tych wywiadach i rozmowie? Nikt nie wie. Piątkowe spotkanie wiele wyjaśni - dodaje dziennikarz.
Komentarze (0)