Zawodnicy Feyenoordu nie są zadowoleni z faktu, że nie zostali poproszeni, a wręcz zmuszeni, żeby zgodzili się na obniżkę pensji, donoszą Algemeen Dagblad i Voetbal International. - Kierownictwo postawiło ich przed faktem dokonanym. Zawodnicy znów będą zarabiali mniej przez cztery kolejne miesiące - piszą media.
Dyrektor generalny Mark Koevermans, dyrektor techniczny Frank Arnesen i dyrektor finansowy Pieter Smorenburg spotkali się z drużyną w czwartek. Członkowie zarządu jasno powiedzieli, jak zły jest stan finansowy Feyenoordu i że nie ma innego wyjścia, jak tylko obniżyć pensje. poprzednim roku kalendarzowym zawodnicy również już zgodzili się na obniżki.
Ale teraz sytuacja jest inna. Feyenoord nie prosi o zgodę zawodników: klub chce ich zmusić, by ci zrezygnowali z części pobieranych pieniędzy. Piłkarze się z tym nie zgadzają. Nie jest jasne, w jaki sposób ten impas zostanie przełamany. Tymczasem sztab, w tym trener Dick Advocaat, zgodził się na ofertę. Dotyczy to również pracowników biura Feyenoordu, którzy zrzekli się około 20% wynagrodzenia.
Arne Slot został poinformowany przez zarząd klubu, że nie ma absolutnie miejsca na wzmocnienia latem. Trener, który 1 lipca zastąpi Advocaata, będzie musiał radzić sobie z obecną grupą zawodników. Tylko wypożyczeni teraz gracze, w tym Marouan Azarkan, Naoufal Bannis i Ramon Hendriks będą nowymi twarzami.
Komentarze (0)