Feyenoord chce zmniejszyć dystans do PSV i Ajaksu z pomocą amerykańskich milionów. Kierownictwo klubu z Rotterdamu prowadzi zaawansowane rozmowy z amerykańską firmą inwestycyjną, która jest gotowa nabyć mniejszościowy udział w klubie, donosi rzetelne AD.
Wpompowane miliony mają szybciej uczynić Feyenoord pełnoprawnym konkurentem dla pozostałych dwóch holenderskich klubów.
Prezes Zarządu Toon van Bodegom jest wielkim motorem napędowym tego planu. Zbliżający się napływ dolarów jest przyczyną starcia między Janem de Jongiem a radą nadzorczą. Kilka dni temu De Jong, dotychczasowy dyrektor generalny, ogłosił swoje odejście.
Według wtajemniczonych, Van Bodegom i jego rada nadzorcza nie boją się dać Amerykanom szansy na ustalanie, kto w przyszłości zostanie trenerem na De Kuip, kto obejmie stanowisko dyrektora technicznego czy to, jak będzie wyglądać polityka zakupów i sprzedaży.
A wszystko pod warunkiem, że w zamian wystarczająco dużo milionów trafi do klubu na zbudowanie silnego Feyenoordu.
Komentarze (1)
Mazowszanin
Czekamy na konkrety czyli transfery.