Feyenoord pokonał Borussię Dortmund oraz kilka francuskich klubów i sprowadza do siebie senegalskiego skrzydłowego Aliou Baldé (18). Młokos od wielu miesięcy był oglądany przez niemieckich i francuskich skautów, którzy doskonale odnajdują się na tamtym rynku. Ale zawodnik, który grał dla swojego kraju we wszystkich reprezentacyjnych drużynach młodzieżowych i nie tak dawno w zagrał na mundialu do lat 17, dzięki holenderskim kontaktom zdecydował się na kontynuowanie kariery w Feyenoordzie.
African Shallon Nkeshimana, który jest agentem nieruchomości dla Diambars FC w Senegalu, i założył swoje biuro Globallgroup w Rotterdamie, nawiązał swego czasu kontakty z Feyenoordem. Dyrektor techniczny Frank Arnesen już dał zielone światło i Baldé na dniach ma zjawić się w Rotterdamie. Skrzydłowy to jednak niedroga opcja i inwestycja w przyszłość. Aby uniknąć transferu do Dortmundu lub francuskiego klubu, Feyenoord musiał zareagować już teraz.
Co ciekawe, niemieckie media donoszą już, że Borussia Dortmund pozyskała zawodnika, ale ten ostatecznie zdecydował się na Holandię.
Trener Dick Advocaat ogłosił niedawno, że liczba skautów w Feyenoordzie jest zbyt ograniczona. Trener zdecydowanie mówił, że topowy klub musi mieć większą siatkę.
Młody Baldé, który mierzy tylko 1,63 wzrostu, jest bardzo dobry technicznie, nie został wytropiony przez skautów, ale pochodzi z małej sieci agentów, którzy są gotowi do ciągłej pracy z Feyenoordem i mają swoją siedzibę w Rotterdamie.
Baldé jest skrzydłowym, który może grać po lewej, jak i prawej stronie. Obecnie jest zawodnikiem senegalskiego Diambars FC.
Senegalscy eksperci są pod wielkim wrażeniem tego chłopaka. Jakiś czas temu był bardzo blisko BVB. Wyróżnia się na młodzieżowych turniejach międzynarodowych. Jest niski i zwinny. Styl gry zbliżony do Sadio Mane.
— Afrykański Futbol (@AfrykanskiF) January 15, 2021
Komentarze (0)