Fenomenalne widowisko w Almelo, Feyenoord i Cambuur nadal przegrywają, nieciekawa sytuacja Milika w Ajaxie. Zapraszamy na podsumowanie 23 kolejki holenderskiej Eredivisie.
Cambuur 0 – 2 Utrecht
M.Van Der Maarel 79′, S.Haller 87′
Ten mecz mógł mieć tylko jednego faworyta i takim właśnie był zespół gości. Podopieczni Erika Ten Haga zdominowali „czerwoną latarnię” ligi, strzelając im dwa gole w ostatnich dziesięciu minutach spotkania. Jednym z autorów zwycięstwa Utrechtu był wracający do wysokiej formy Sebastian Haller, najlepszy strzelec drużyny.
Heracles 3 – 6 Alkmaar
T.Bruns 39′, M.Fledderus 67′, W.Weghorst 74′ – V.Janssen 4′, M.Henriksen 32′, J.van Overeem 34′, A.Jahanbakhsh 64′, T.Bruns (sam.) 80′, B.Rienstra 84′
Niesamowite widowisko na Polman Stadion w Almelo, pomiędzy drużynami rywalizującymi o udział w Lidze Europy. Świetna gra pressingiem, oraz indywidualne popisy ofensywnych graczy, dały AZ kolejne, szóste już zwycięstwo w tym roku. Mimo porażki zespół Heraclesa utrzymał trzecie miejsce w ligowej tabeli, lecz mają już tylko punkt przewagi nad drużyną Johna van den Broma.
Willem II 0 – 0 Graafschap
Kolejne spotkanie z udziałem De Graafschap, w którym głównym bohaterem zostaje ich bramkarz Hidde Jurjus. Dzięki 22-latkowi zespół z Doetinchem ciuła punk za punktem w tej rundzie, ale mało prawdopodobne jest by udało im się zdobyć ilość gwarantującą pozostanie w Eredivisie. W trudnej sytuacji wydają się być też podopieczni Jurgena Streppela, których po tym remisie od strefy spadkowej dzielą już tylko trzy punkty.
Roda 0 – 1 Twente
Ch.Ede 62′
Beniaminkowi z Kerkrade zabrakło umiejętności, aby mogli przeciwstawić się dobrze dysponowanej ekipie „Tukkers”. Jedyną bramkę meczu po asyście van der Lelyego, strzelił wychowanek Herthy Berlin, Chinedu Ede. Klub z Enschede zdobył do tej pory w 2016 roku 12 punktów, czyli o punkt mniej niż w całej rundzie jesiennej.
Vitesse 3 – 0 Heerenveen
D.Olijnyk 20′, V.Qazaishvili 44′, 53′
Wrócił Milot Rashica, wróciły zwycięstwa. Pod nieobecność 19-letniego Albańczyka, „żółto-czarni” zdobyli tylko dwa punkty w czterech meczach. Wydaje się, że kryzys został zażegnany, a kibiców z Arnhem dodatkowo może cieszyć fakt powrotu do wysokiej formy lidera zespołu, Valeriego Qazaishviliego. Natomiast Heerenveen gra w kratkę, a następne spotkanie także nie będzie należało do łatwych, ponieważ przyjdzie im się mierzyć na własnym stadionie z zaskakująco dobrze spisującym się NEC Nijmegen.
Groningen 1 – 2 Ajax
D.Hoesen 90+3′ – A.El-Ghazi 59′, L.Schone 69′
Nieźle grające wiosną Groningen, tym razem nie zdołało wykorzystać atutu własnego boiska, aplikując rywalom tylko jedną, honorową bramkę w ostatnich sekundach meczu. Po posadzeniu na ławce rezerwowych Arkadiusza Milika i powrocie do składu rekonwalescenta Davy’ego Klaassena, Ajax zaczął grać ładniejszy dla oka, efektowniejszy futbol. Nie jest to najlepsza wiadomość dla polskich kibiców, ponieważ na pozycji środkowego napastnika dobrze spisuje się Anwar El-Ghazy i wątpliwe jest aby trener Frak de Boer chciał cokolwiek zmienić w najbliższym spotkaniu przeciwko słabiutkiemu Excelsiorowi.
Zwolle 3 – 1 Feyenoord
L.Veldwijk 15′, 50′, K.Ehizibue 90+2 – S.van Beek 41′
Lars Veldwijk 3 – 1 Feyenoord, tak powinno przedstawiać się wynik tego spotkania. Rosły napastnik zagrał świetne zawody, miał udział przy wszystkich trzech golach swojego zespołu, dzięki którym Zwolle przerwało serię czterech meczów bez zwycięstwa. Co udało się gospodarzom, dla przyjezdnych staję się co raz większym problemem. Feyenoord przegrał wszystkie dotychczasowe spotkania rundy wiosennej, dorównując pod tym względem najgorszemu w lidze Cambuur. Następną okazją do przerwania tej niechlubnej passy dla „Portowców”, będzie potyczka z Rodą na własnym stadionie.
Excelsior 2 – 4 Den Haag
T.van Weert 24′, 69′ – K.Jansen 9′, D.van der Heijden 78′, 86′, M.Havenaar 89′
Osiemnastoletni debiutant, Denis van der Heijden potrzebował zaledwie trzynastu minut, do tego by zaskarbić sobie sympatię kibiców ADO, którzy wybrali się na to spotkanie do Rotterdamu. Już minutę po pojawieniu się na murawie, młokos strzelił gola po podaniu Mike’a Havenaara, który osiem minut później asystował mu jeszcze raz. Gwóźdź do trumny gospodarzy dobił już sam reprezentant Japonii strzelając gola w 89 minucie. Dwa gole autorstwa van Weerta, to było za mało aby tego dnia pokonać zespół z Hagi. Niestety z powodu kontuzji boisko w 16 minucie musiał opuścić polski bramkarz Excelsioru Filip Kurto.
Nijmegen 0 – 3 PSV
L.de Jong 16′, J.Locadia 67′, M.van Ginkel 75′
Liderzy Eredivisie zdobyli bardzo trudny teren jakim jest Goffertstadion w Nijmegen. Wynik mógł być „hokejowy”, jednak obydwie ekipy udowodniły, że w swoich szeregach między słupkami mają specjalistów wysokiej klasy. Zarówno Jones jak i Zoet kilkakrotnie bronili strzały rywali, których jednak znacznie więcej oddawali przyjezdni. Na podopiecznych Phillipa Cocu w tym roku nie ma mocnych ale tylko w lidze, ponieważ odpadli już z pucharu Holandii przegrywając zaskakująco 1 – 3 z Utrechtem.
Komentarze (0)