„Pierwsza piątka” wygrywa zgodnie z planem, niespodziewana porażka Twente w Hadze, Chińczyk bohaterem Vitesse. Zapraszamy na podsumowanie 26 kolejki holenderskiej Eredivisie.
Den Haag 2 – 1 Twente
T.Kristensen 2′, T.Derijck 52′ – H.Ziyech 80′
„Bociany” w niezłym stylu zatrzymały rozpędzoną drużynę Twente. Zapewne duży wypływ na słabszą postawę piłkarzy Rene Hake, miały pogłoski które pojawiły się w tym tygodniu, dotyczące degradacji klubu z Enschede za duże problemy finansowe. Mecz mógł zakończyć się wyższą wygraną gospodarzy, lecz pecha przy swoich strzałach mięli Marengo i Kristensen, którzy obijali poprzeczkę i słupek bramki strzeżonej przez Marsmana.
Zwolle 2 – 1 Graafschap
S.Nijland 23′, 32′ – N.Kabasele 67′
Stef Nijland potrzebował niespełna dziesięciu minut do tego, by zostać bohaterem Zwolle, w spotkaniu z „Czerwoną latarnią” ligi. Swoją cegiełkę do zwycięstwa „Niebiesko-palczastych” dołożył także Lars Veldwijk, który dwukrotnie asystował przy golach kolegi. Mimo dobrego rozpoczęcia roku, zespół z Doetinchem zdecydowanie stracił formę, stając się idealnym dostarczycielem punktów dla drużyn środka tabeli grających w Eredivisie.
Groningen 0 – 3 PSV
J.Willems 7′, D.Propper 51′, J.Locadia 88′
Mającym niezwykle trudny terminarz zawodnikom Groningen, nie udało się i tym razem przeciwstawić wyżej notowanemu rywalowi. Dobrze naoliwiona maszyna rolnicza dowodzona przez Philipa Cocu nie bierze jeńców, miażdżąc kolejno wszystkich rywali w lidze. Jedyną niespodzianką meczu był brak gola w wykonaniu Luuka de Jonga, którego tego dnia przyćmił wyrastający na nową gwiazdę zespołu, Jurgen Locadia.
Heerenveen 0 – 4 Utrecht
A.Ludwig 6′, R.Boymans 75′, 78′, C.Kum 86′
Choć dzieła zniszczenia Utrecht dokonał dopiero w ostatnich piętnastu minutach meczu, to duży wpływ na przebieg całego spotkania miała czerwona kartka, którą w 31 minucie obejrzał gracz gospodarzy, Joey Van den Berg. Świetny występ zaliczył Ruud Boymans, a dzięki wygranej jego zespół nadal zajmuje wysokie piąte miejsce w ligowej tabeli. W dodatku podopieczni Erika ten Haga, w środę wywalczyli awans do finału Pucharu Holandii, pokonując trzecioligowe VVSB.
Nijmegen 1 – 0 Heracles
C.Santos 88′
Za sprawą najlepszego strzelca drużyny, Wenezuelczyka Christiana Santosa, drużynie NEC rzutem na taśmę udało się pokonać gości z Almelo. Wydawać by się mogło, że zeszłotygodniowy blamaż z Rodą był tylko wypadkiem przy pracy, i w Nijmegen piłkarze Johna Stegemana będą mieli okazję do odkupienia swoich win. Nic bardziej mylnego, zespół zagrał fatalnie, a ostatnie wyniki osiągane przez Heraclesa to nie przypadek, lecz pokaz bezsilności i słabej formy w jakiej znalazł się zespół.
Willem II 0 – 4 Ajax
A.Milik 43′, R.Bazoer 52′, L.Schone 60′, D.Klaassen 65′
Kolejny świetny mecz w wykonaniu Ajaxu. Mimo tak wysokiego wyniku, ekipa Willema II potrafiła podjąć walkę, kilkakrotnie zagrażając bramce Cillessena. Na pewno cieszy fakt podtrzymania ciągłości strzelonych goli przez Arkadiusza Milika, o którym ostatnio zrobiło się w głośno w kontekście transferu do Interu Mediolan. Z takiej gry swoich ulubieńców, kibice „Joden” mogą być zadowoleni, i zapewne zacierają już ręce na szlagierowe spotkanie przeciwko PSV, które odbędzie się za dwa tygodnie, będące kluczowym w walce o mistrzowski tytuł.
Roda 1 – 2 Vitesse
M.van Duinen 59′ – I.Brown 34′, Y.Zhang 90+1′
Uskrzydlona zeszłotygodniowym rozbiciem Heraclesa, Roda, uległa nieznacznie przyjezdnym z Arnhem, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Chińczyk Yuning Zhang, który na murawie Parkstad Limburg Stadion zameldował się trzy minuty wcześniej, zmieniając zdobywcę pierwszego gola Isaiaha Browna. Mimo dość chimerycznych wyników, Vitesse nadal utrzymuje się w strefie zapewniającej grę w barażach o Ligę Europy.
Alkmaar 2 – 0 Excelsior
D.Luckassen 57′, V.Janssen 77′
Gracze AZ dorzucili kolejny kamień na pokład łodzi o nazwie Excelsior, która systematycznie idzie na dno. Gospodarze zdominowali spotkanie absolutnie, a fakt że nie padł dwucyfrowy wynik, piłkarze gości mogą zawdzięczać tylko nieskutecznemu napastnikowi rywali, Vincentowi Janssenowi i bramkarzowi Tomowi Muytersowi, który ratował swój zespół aż ośmiokrotnie.
Feyenoord 3 – 1 Cambuur
J.Toornstra 36′, D.Kuyt 79′, E.Elia 85′ – M.Barto 70′
Feyenoord męczył się niemiłosiernie z outsiderem z Leeuwarden, lecz za sprawą goli strzelonych przez Kuyta i Elię udało im się zainkasować ważne trzy punkty, pozwalające utrzymać trzecie miejsce w tabeli. Motorem napędowym drużyny był wracający do wysokiej formy Jens Toornstra, jeden z ojców także czwartkowego sukcesu „Portowców”, jakim był awans do finału Pucharu Holandii, w którym 24 kwietnia zmierzą się z Utrechtem.
Komentarze (0)