Tego spotkania mieliśmy prawo się obawiać po ostatnich 'wyczynach' piłkarzy Jaapa Stama, ale ci odeszli dzisiaj od normy i zaskoczyli wszystkich. Portowcy rozgromili u siebie FC Twente aż 5-1. Koncertowe spotkanie rozegrał Sam Larsson, który strzelał, asystował i miał wiele naprawdę fajnych zagrań. Bramki strzelali Steven Berghuis, wspomniany Larsson (2x) i Sinisterra. Samobója dołożył do tego Peet Bijen. Dla gości trafił jedynie Aitor Cantalapiedra, a zalążek tej akcji znalazł się po fatalnym podaniu Toornstry. Z czasem jednak Feyenoord wyrównał, a później już tylko podwyższał prowadzenie.
Komentarze (1)
TataAntka
Oby to był prognostyk gry w LE!