Kibiców w Holandii zjednoczyła w marcu śmierć Johana Cruijffa. W Polsce przeżywaliśmy ją również, ale jako kibice holenderskich klubów żywo interesujący się rozgrywkami Eredivisie od dłuższego czasu jednoczymy się z zupełnie innego powodu. Jak wielu z was się domyśla to Polsat Sport połączył kibiców Ajaksu, Feyenoordu, PSV i innych holenderskich klubów. Zrobił to jednak nie dlatego że transmituje od wielu lat rozgrywki Eredivisie w Polsce, a poprzez sposób w jaki to robi.
To oczywiste że każdy prywatny nadawca ma prawo ustalać swój program według własnego uznania, ale jeżeli zachęca się widzów do wykupu swoich kanałów tym że w ofercie posiada się prawa do transmisji pewnych rozgrywek to widz po zakupie ma prawo oczekiwać że je zobaczy. Niestety jest zupełnie inaczej. Według tego co można przeczytać na stronach Polsatu posiada on prawa do pokazywania 3 meczów Eredivisie w jednej kolejce i zazwyczaj w programie na weekend te 3 spotkania figurują. Zapytacie więc w czym jest problem? Otóż problem jest w tym, że nijak się to ma do tego co w rzeczywistości możemy zobaczyć.
Za przykład niech posłuży nam miniony weekend. W sobotę w programie figurował mecz PSV – FC Twente. Niby wszystko ok, ale mecz który rozgrywany był o godz 19:45 został odtworzony od godz 22:30.
Wiadomo stacja mogła mieć inne priorytety, ale okazuje się że w porze meczu na 2 kanałach, Polsat Sport News i Polsat Sport Extra transmitowano ten sam mecz polskiej ligi siatkówki. Ktoś powie, to pewnie przypadek i następnym razem wszystko już było ok. Okazuje się, że jednak nie i w niedzielę mamy kolejne kwiatki. Włączamy Polsat Sport News o 14:25 z nadzieją na mecz AZ – Ajax i możemy oglądać konferencje prasową Adama Nawałki. Transmisja meczu rozpoczyna się około 16 minuty gdy na tablicy wyników jest już 1:0 dla gospodarzy. To jednak nie koniec atrakcji. Po meczu Ajaksu o godz 16:40 rozpoczyna się transmisja spotkania GAE – Feyenoord. Super wreszcie o czasie i bez poślizgu ale i tu jest niespodzianka ponieważ komentarz pojawia się dopiero w drugiej połowie spotkania.
Niestety dla fanów Eredivisie nie są to przykłady odosobnione. Standardem jest również to, że widoczna na stronie Ipli informacja o możliwości obejrzenia meczu na żywo klikając na odnośnik pozwala na zobaczenie dokładnie tego samego co w TV, czyli w przypadku opisywanego wcześniej meczu AZ –Ajax transmisji z konferencji trenera Nawałki. Regularnie zdarza się że mecze które widnieją w programie jako transmisje na żywo pokazywane są o innych porach z odtworzenia. W minionym sezonie zdarzały się również sytuacje gdy mecz pojawiał się na antenie w okolicach 20 minuty od jego rozpoczęcia (Vitesse – Feyenoord) a powodem tego była transmisja z siatkówki plażowej. Innym razem mecz Feyenoordu był opóźniony ze względu na relację z zawodów biathlonowych (na dwóch kanałach tych samych).
Z innych ciekawych rzeczy przypominam sobie puszczanie reklam finału MŚ w siatkówce podczas transmisji na żywo (nie w przerwie) z hitowego spotkania Feyenoord – Ajax 21 września 2014 roku. Polscy fani Ajaksu i Feyenoordu nie raz próbowali skontaktować się z osobami decyzyjnymi w stacji Polsat, ale niestety nie otrzymali odpowiedzi. Przypuszczam, że również ten tekst nikogo w TV ze słoneczkiem w logo nie zainteresuje, ale wydarzenia z minionej kolejki tak mnie zirytowały że musiałem to opisać. Wielu fanów holenderskiej piłki czuje się oszukiwanych przez Polsat (miesięczna opłata za Iple to koszt 20 zł) a chyba nie o to chodziło tej stacji gdy pozyskiwała prawa do transmisji Eredivisie. Nie chcemy oszukiwać i korzystać z nielegalnych transmisji w sieci, ale powoli zostajemy do tego zmuszeni poprzez działania właściciela praw na Polskę. Jeżeli taki był cel Polsatu to gratulujemy tej stacji zrealizowania planu.
Komentarze (0)