Reprezentacja Holandii wciąż zawodzi i w czwartkowy wieczór polegała w eliminacjach mistrzostw świata aż 4-0 z Francją. Jedyny Feyenoorder, Tonny Vilhena zmienił w przerwie Wesleya Sneijdera.
Gdy pomocnik wchodził na boisko, Francuzi prowadzili jeszcze tylko 1-0 po golu Antoine'a Griezmanna. Jednak kiedy Kevin Strootman dostał czerwoną kartkę po godzinie gry, Holendrzy zostali zmieceni z boiska. Na listę strzelców wpisywali się jeszcze Thomas Lemar (2) i Kylian Mbappé.
Oranje mogą mówić o dużym szczęściu, a wszystko dzięki Bułgarii, która niespodziewanie pokonała Szwecję 3-2. Dzięki temu mimo wszystko gnijąca pomarańcza wciąż ma szansę na zajęcie drugiego miejsca w grupie A.
Szkoda słów. https://t.co/sk9b8OtfGB
— Holenderski Futbol (@PilkawHolandii) 31 sierpnia 2017
Komentarze (0)