Dzięki wygranej 2:0 nad Vitesse, które jest bezpośrednim konkurentem Portowców walce o wicemistrzostwo, Feyenoord wspiął się na trzecie miejsce w tabeli Eredivisie. Goście z Arnhem zostali pokonani po trafieniach Graziano Pelle i Lexa Immersa. Zwycięstwo 2:0 było prawdziwym potwierdzeniem tego co działo się na boisku. Feyenoord na wszystkich pozycjach był lepszy od rywala.
Trener Ronald Koeman w meczu z Vitesse nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Jean-Paula Boetiusa, w jego miejsce postanowił do gry w wyjściowym składzie wystawić Johna Goossensa. To okazało się być dobrym wyborem, John pracował na dwóch liniach, tak to nie pomyłka, był aktywny zarówno w ataku, ale także i w defensywie.
Goossens w pierwszych dwóch akacjach Feyenoordu dał o sobie znać. Po dziesięciu minutach gry, niewiele od bramki Velthuizena minęła futbolówka. Nie wiele później Goossens dograł do Pelle, ale Włoch pomimo, że uderzył zaskakująco, to golkiper gości zdołał wybronić jego strzał, jeszcze dobijał Lex Immers, ale w boczną siatkę bramki Arnhemmers.
Cała drużyna Feyenoordu, dzisiaj była zaangażowana na wszystkich pozycjach. Vitesse w pierwszej połowie najgroźniej zdołało odpowiedzieć poprzez strzał Renato Ibarry, ale Erwin Mulder był na tyle czujny, że zachował zero z tyłu. Portowcy w pierwszej połowie mieli kilka szans na objęcie prowadzenia, ale podopieczni Koemana cierpliwie dążyli do swojego celu.
Cel ten udało się zrealizować jeszcze przed przerwą, kiedy to Lex Immers dograł piłkę do Graziano Pelle, napastnik 'Feye' próbując przerzucić piłkę nad Tomasem Kalasem, zrobił to w taki sposób iż ten dotknął ją ręką, tak uznał sędzia Bas Nijhuis i podyktował jedenastkę. Do wymierzenia 'kary' podszedł najlepszy strzelec Rotterdammer, Graziano Pelle, który strzałem po ziemi w prawy róg bramki Velthuizena dał Portowcom prowadzenie. To trafienie było już 24 w tym sezonie, a to spowodowało wyrównanie wyczynu rodaka, Luca Toni'ego.
Prowadzenie w meczu na szczycie dało wewnętrzny spokój zawodnikom Feyenoordu, a to przełożyło się na dalszą walkę o powiększenie stanu spotkania. Pięć minut od wznowienia drugiej części meczu, Portowcy przeprowadzili atak, który zakończył się golem. Rozpoczął go Ruben Schaken, dogrywając piłkę w pole karne Vitesse, Graziano Pelle minął się z futbolówką, ale nadbiegający Lex Immers, można śmiało stwierdzić wpakował futbolówkę do bramki gości i było 2-0 dla Portowców. Pomocnik Feyenoordu zdobył pierwszego gola od 16 grudnia zeszłego roku.
Po prowadzeniu 2-0 z Vitesse, Feyenoorder kontrolowali grę i spokojnie dograli spotkanie do końcowego gwizdka sędziego Nijhuisa. Drużynie Ronalda Koemana pozostają jeszcze trzy mecze, które trzeba wygrać, ale także liczyć na potknięcie się PSV, by obronić wicemistrzostwo z poprzedniego sezonu.
Feyenoord – Vitesse 2-0 (1-0)
Strzelcy:
39’ 1-0 Pellè (karny)
50’ 2-0 Immers
Sędzia: Nijhuis
Żółte kartki: Van Aanholt, Kalas (Vitesse)
Składy:
Feyenoord: Mulder; Janmaat, De Vrij, Mathijsen, Martins Indi; Clasie (65’ Vormer), Immers, Vilhena; Schaken, Pellè, Goossens (84’ Leerdam).
Vitesse: Velthuizen; Kalas, Kashia, Van der Heijden, Van Aanholt; Kakuta, Pröpper, Janssen; Ibarra, Reis (63’ Qazaishvili), Havenaar.
Komentarze (6)
Norbi
Tonny21, małe sprostowanie, to nie walka o wicemistrzostwo, a obrona go.
A swoją drogą, to psv zgubi, gdzieś punkty jeszcze, więc całkiem możliwa obrona vicemajstra.
Tonny21
świetnie, trzeba jeszcze walczyć o wicemistrzostwo i o grę w LM
furtok13
Byłem pierwszy który krytykował kontrakt z Jorisem i początek sezonu pokazał że mam racje,ale musze przyznać że to ja niemiałem racji to już chyba 5 występ z rzędu w którym naszego kapitana poprostu gasi.
GAV
Bardzo dobry mecz w wykonaniu odpowiednio zmoytywowanego Feye !! Tez bardzo mi sie dzis podobala gra naszej srodkowej linii (wciaz mam nadzieje ze dogadamy sie z Clasie bo zagral swietnie), obrona bez zarzutu no i Lex Immers strzelil bramke. Co do Schakena to uwazam ze zagral na swoim bardzo dobrym poziomie, dolozyl kolejna (14 !!!) asyste przez co zrownal sie z Eriksenem i Mertensem w klasyfikacji asystentow Eredivisie. To chyba najlepiej swiadczy o klasie tego zawodnika
Jakub
Ten mecz wygraliśmy dzisiaj świetną grą w środku pola, niby były jakieś wrzutki od strony Schakena, teoretycznie miał udział w dwóch bramkach, ale zwłaszcza przy drugiej więcej było w tym dzisiaj przypadku, niż zamierzonych działań. Dzisiaj przede wszystkim brawa dla Lexa, man of the match, nie licząc już nawet tej bramki, utrzymywał w ryzach środek pola, tworzył okazje, rozdzielał piłkę, świetnie funkcjonował razem z Tonnym i Jordym (Ruud trochę gorzej, ale też dawał radę, ale w tej fazie meczu już skupialiśmy się głównie na obronie), jeszcze duże brawa dla Mathijsena, kolejny dobry mecz, w kolejnym meczu lepszy od de Vrija, dzisiaj nie tylko pewnie w obronie, ale również miał wpływ na naszą dominację w środku, był naszym "pierwszym rozgrywającym", świetnie uruchamiał podaniami Lexa, czy Jordy'ego, bądź Tonny'ego, którzy ciągnęli akcje dalej. Cóż brawo i dalej walczymy o drugie miejsce.
Piotr08
Brawo, brawo brawo! Nawet jakby mieli Bony'ego to byśmy wygrali. Wg mnie grali całkiem dobrze w pierwszej połowie (o drugiej nie widziałem). Fajnie, że Immers strzelił, bo już się bałem, że ta przerwa mu zaszkodzi. Jeszcze raz dziękuje za zwycięstwo! Feyenoooord!!