W poniedziałek piłkarze Feyenoordu zapoznali się ze Stadionem Olimpijskim w Kijowie. Na murawie, gdzie we wtorek Portowcy zmierzą się z Dynamo Kijów, trenowali pierwszy i ostatni raz przed konfrontacją. Sesja treningowa była idealną okazją dla graczy, aby dostosować się do warunków panujących w Kijowie. Podczas rozgrzewki, otwarte były bramy obiektu a na trybunach zgromadziło się ponad stu kibiców, którzy głośno śpiewali 'Hand in hand, kameraden'.
Podczas wtorkowego meczu z Dynamo, Feyenoord będzie wspierany przez 500 kibiców z Holandii. Po szkoleniu piłkarze podziękowali zgromadzonym i mocno spoceni udali się w stronę szatni. - Jest tutaj bardzo ciepło - uśmiechnął się Jordy Clasie po około godzinnym treningu. Według pomocnika, jego koledzy już czekają na wtorkowy mecz.
- Każdy jest spragniony gry. Dla mnie będzie to pierwszy raz, gdy zagram na tym poziomie. To chwila, która nigdy nie pójdzie w zapomniane. Każdy piłkarz marzy o występach na tym etapie - mówi młokos, który jest przekonany, że Feyenoord stać na dobry wynik w starciu z Dynamo. - Ważne jest, abyśmy zagrali swoją piłkę i nie bali się grać piłką. Jak w każdym meczu, musimy zdobyć bramkę. Dlatego musimy grać jako zespół - przyznaje lider środka pola.
Clasie uświadamia też, że zaczyna się nowy sezon i sukces z poprzedniego już się nie liczy. - Musimy znów się wykazać. Straciliśmy kluczowych zawodników, ale mamy dobrych zmienników. Dlatego jestem przekonany, że jutro możemy osiągnąć dobry wynik.
Komentarze (0)