Wczoraj PSV Eindhoven mierzyło się w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt. Przed samym spotkaniem doszło do incydentu z udziałem grupy gości z Holandii, którzy rzucali pieniądze żebrakom. Obrazy z tego dotarły do Turcji, gdzie się teraz o tym mówi. Głos zabrał sam prezydent, Recep Tayyip Erdoğan.
Jednak wysokiej rangi polityk popełnił duży błąd. Podczas konferencji prasowej, turecki prezydent odniósł się do zachowania kibiców, ale zamiast mówić o fanach PSV, mówił o kibicach Feyenoordu.
- Chciałbym przeprosić wszystkich uchodźców w Turcji za zachowanie fanów Feyenoordu w Madrycie. To musi być karane - brzmiały słowa premiera. - Moje przesłanie brzmi: bądźmy mili na uchodźców. Taka jest natura ludzi w krajach zachodnich. W Turcji tak nie jest - dodał.
Komentarze (0)