Wellenreuther, Bijlow, a teraz znowu Wellenreuther. Kibice są już tym zdezorientowani. Kim jest pierwszym bramkarzem Briana Priske? Na pytanie, kto jutro stanie w bramce, Priske na razie nie ujawnia szczegółów: "Jutro na pewno ktoś tam będzie".
- Nigdy nie miałem zamiaru rotować bramkarzami. Na początku sezonu stwierdziłem, że Justin i Timon prezentują wysoki poziom i są w stałej rywalizacji. Decyzja, którą podjąłem tego lata w kwestii Timona, była kwestią drobnych detali.
- Jednak przed meczem z AZ poczułem, że to był odpowiedni moment, aby postawić na Justina. Niestety, odniósł on niegroźną kontuzję i nie grał przez kilka tygodni. Teraz Timon spisuje się świetnie. Dobrze też zagrał przeciwko Manchesterowi City, chociaż trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki.
Podsumowując kwestię bramkarza, duński trener odwołuje się do kilku piłkarskich frazesów. - To wszystko zależy od indywidualnej jakości. Idealna sytuacja to mieć bramkarza, który jest konsekwentny, pewny siebie i wpisuje się w rytm gry. Ale w piłce nożnej zawsze mogą wydarzyć się nieprzewidziane sytuacje. Ciężko było Justinowi po tym, jak wrócił i od razu znowu doznał kontuzji.
Komentarze (0)