Michiel Kramer w styczniu doczekał się i odszedł z Feyenoordu. Niemniej nie znalazł on klubu za granicą i ostatecznie trafił do Sparty. Napastnik chciał odbudować się u lokalnego rywala Feyenoordu. Gra częściej, ale o jego osobie znów jest głośno, ale nie z powodu bramek czy asyst.
Po akcji z krokietem, która przelała czarę goryczy na De Kuip, teraz rosły napastnik kompletnie stracił głowę w meczu z Vitesse (7-0). Były gracz ADO kopnął bowiem w twarz Aleksandra Büttnera i Kevin Blom w sekundę pokazał mu czerwoną kartkę.
Dzisiaj dowiadujemy się, że prokurator chce zawiesić zawodnika aż na siedem spotkań. Taka jest propozycja dla klubu i samego Michiela. Zainteresowane strony prawdopodobnie się odwołają. Mało prawdopodobne jest jednak, by Kramer zagrał w spotkaniu z Feyenoordem (29 kwietnia).
Komentarze (0)