Wielu z nas, kibiców Feyenoordu czeka na nowy sezon. I tak naprawdę rozgrywka zacznie się już 18 lipca, gdy drużyna Freda Ruttena pozna swojego przeciwnika w 3. rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. W okresie przygotowawczym, raz w tygodniu będziemy przedstawiać potencjalnych rywali. W części 3, Standard Liège.
HISTORIA
Royal Standard de Liège lub po prostu Standard Liège został założony w 1898 jako Standard FC. Na przestrzeni następnych lat, nazwa klubu zmieniała się kilkukrotnie. Ostatecznie przyjęto Royal Standard de Liège. Wraz z biegiem czasu, Czerwoni przerodzili się ze średniaków w topowy belgijski zespół. Ten szybki rozwój został wynagrodzony mistrzostwem kraju w sezonie 57/58.
Następne dziesięciolecie było najbardziej udanym w historii klubu. Między 1961 i 1971 r., Standard pięciokrotnie zdobył tytuł mistrzowski. Lata siedemdziesiąte nie były już tak owocne. Kolejne trofea udało się wywalczyć tylko w 1982 i 1983 roku. W 1982 piłkarze z Liege awansowali też do finału Pucharu Europy, w którym przegrali 2-1 z FC Barceloną. W 1984 roku okazało się, że mistrzostwo ze wspomnianego 82' zostało osiągnięte nie do końca fair. Ta sprawa wywołała sporo zamieszania w Belgii a całe wydarzenie przyćmiło cały klub.
Klub sam w sobie nie został ukarany, ale zawieszeni zostali niektórzy zawodnicy. Po tej aferze, Standard znowu powrócił do czołówki, zarówno pod względem finansowym i sportowym. Następne 'zmartwychstanie' nastąpiło na przełomie XIX i XX wieku. W 1998 roku, prezydent Standardu włączył w struktury klubu znanego agenta piłkarskiego, później prezesa, Luciano D'Onofrio, a zwłaszcza jego dobrego przyjaciela, Roberta Louisa-Dreyfusa.
Z racji szerokiej siatki znajomości, D'Onofrio sprowadził do Liege wiele znanych nazwisk, a Standard zaczął wyrastać na topowy klub. W sportowym awansie pomogli m.in. tacy piłkarze jak Sergio Conceicao i Jorge Costa. Kolejne dwa mistrzostwa wywalczone zostały w 2008 i 2009 roku. W ostatnim sezonie regularnym, Les Rouches zakończyli zmagania z dziesięcioma punktami przewagi nad drugim Anderlechtem. Ostatecznie przegrali tytuł w zmaganiach w grupie mistrzowskiej.
(fot.uefa.com)
KADRA
Swego czasu na Stade Maurice Dufrasne występowało kilku zawodników związanych z Feyenoordem, jak Philippe Léonard, Aurelio Vidmar, Henk Vos i Simon Tahamata. Drużynę trenował też rodzony Rotterdamczyk i jedna z legend Feyenoordu, Jan Boskamp. Arie Haan, Robert Prosinecki, Steven Defour, Marouane Fellaini, Marc Wilmots i Axel Witsel to inni znani piłkarze mający w CV grę dla Czerwonych. Także w obecnej kadrze znajduje się dwóch Holendrów: Ronny Tribe (były gracz młodzieżowy Feyenoordu) i Danny Verbeek, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w NAC Bredzie.
GWIAZDY
Absolutną gwiazdą jest Michy Batshuayi. Napastnik w ubiegłym sezonie zdobył 21 bramek, a więc miał duży udział w udanej kampanii. Jest jednak bardzo wątpliwe, żeby Batshuayi zagrał z Feyenoordem. Belgiem już interesuje się wiele europejskich klubów. Pozostałe nazwiska, na jakie warto zwrócić uwagę to Mehdi Carcela, Eiji Kawashima, Tal Ben-Haim i Igor de Camargo. Jak dotąd, zespół wzmocnił tylko Jorge Teixeira z FC Zurych.
(fot.talksport.com)
TRENER
Standard prowadzi mało znany, były izraelski piłkarz, Guy Luzon. 38-latek ja na razie nie może pochwalić się większymi sukcesami na ławce trenerskiej. Przed pracą w Belgii, prowadził młodzieżową reprezentację Izraela a także kluby pokroju Maccabi Petach Tikwa czy Bnei Yehuda.
STADION
Obiektem Standardu jest Stade Maurice Dufrasne, nazwany na cześć piątego prezydenta klubu. Stadion znany jest też pod nazwą Stade de Sclessin i istnieje od 1909 roku. W 1925 roku został rozbudowany do pojemności 20.000 miejsc. Następnie stadion był jeszcze wiele razy modernizowany, a jego pojemność wahała się pomiędzy 20000 i 43000 miejscami. Obecnie obiekt może pomieścić 30.023 kibiców. Istnieją plany ponownej rozbudowy do 50000 miejsc, ale póki co, nie ma konkretów w tej sprawie, głównie przez fakt, że Holandii i Belgii nie przyznano organizacji Mistrzostw Świata w 2018 roku.
(fot.voetbalkrant.com)
KIBICE
Fani Standardu są znani z ich fanatycznego wsparcia. Kibice z grubsza są podzieleni na cztery grupy. De Kop Rouche (główna grupa kibiców), De Hell-Side 81, de Ultras Inferno 96 oraz de Publik Hysterik. Miejscowi niejednokrotnie pokazali swoje przywiązanie do barw klubowych. Podczas meczów domowych można często zaobserwować efektowne oprawy przygotowane przez tamtejszych fanów. Jedną z nich można zobaczyć poniżej.
LIEGE
Liege jest stolicą belgijskiej prowincji Liege. Miasto liczy około 200 tysięcy mieszkańców, jest trzecim pod względem wielkości w Belgii. Co ciekawe, Liege ma podpisaną umowę partnerską z Rotterdamem. Centrum rozrywki znajduje się w centrum miasta i jest nazywane Le Carre. Na ulicach Rue du Pot d'Or, szczególnie tych blisko bulwaru La Sauvenière, można odnaleźć wiele barów. Niemniej jednak znakiem rozpoznawczym Liege są chyba...gofry. Dodatkowo nie brakuje zabytków jak Katedra świętego Pawła, 'Perron' na pobliskim Place du Marché, która była symbolem sprawiedliwości biskupa, a obecnie jest symbolem miasta, XVI-wieczny pałac biskupa Liège na placu św. Lamberta, gdzie przed rewolucją francuską stała katedra św. Lamberta, bazylika św. Marcina lub Muzeum Curtiusa – muzeum archeologiczne, znajdujące się w XVII-wiecznym domu na brzegu Mozy.
Część 1 | FC Kopenhaga |
Część 2 | Zenit Sankt Petersburg |
Komentarze (0)