Dávid Hancko wraca dzisiaj do treningów w Feyenoordzie. Słowacki obrońca ponownie stawi się w ośrodku treningowym 1908, ponieważ jego planowany transfer do Al-Nassr został tymczasowo wstrzymany. Choć klub z Rotterdamu zaakceptował ofertę opiewającą na ponad 35 milionów euro, a sam zawodnik również wyraził zgodę na przenosiny, ze strony saudyjskiego klubu panuje zaskakująca cisza – informuje w piątkowy poranek Algemeen Dagblad.
Transfer Słowaka do Al-Nassr wydawał się już niemal przesądzony. Dyrektor sportowy saudyjskiego klubu, Fernando Hierro, odwiedził wcześniej De Kuip i prowadził rozmowy z zarządem Feyenoordu. Po sfinalizowaniu przedłużenia kontraktu z Cristiano Ronaldo, Al-Nassr złożyło oficjalną ofertę. Źródła zbliżone do Feyenoordu potwierdzają, że klub przyjął propozycję opiewającą na ponad 35 milionów euro.
Warunki indywidualnego kontraktu również nie stanowiły przeszkody – reprezentant Słowacji i przedstawiciele Al-Nassr doszli do porozumienia już wcześniej. Mimo to negocjacje niespodziewanie utknęły w martwym punkcie, co budzi frustrację zarówno po stronie zawodnika, jak i Feyenoordu. Z racji przedłużającej się ciszy ze strony Saudyjczyków, 27-latek zdecydował się wrócić do Rotterdamu, by wznowić przygotowania do nowego sezonu.
Zarząd pozostaje dobrej myśli
Pomimo trwającego milczenia ze strony Al-Nassr, agenci wciąż pozostają pełni optymizmu i wierzą, że transfer dojdzie ostatecznie do skutku. Przez ostatnie tygodnie piłkarz konsekwentnie odrzucał zainteresowanie innych klubów, przekonany, że przeprowadzka do Arabii Saudyjskiej jest jedynie kwestią czasu. Dopóki jednak Al-Nassr nie sfinalizuje transakcji, Feyenoord nie podejmie żadnych kroków w celu pozyskania nowego środkowego obrońcy.
Komentarze (0)