Emil Hansson wraca do Feyenoordu tego lata po udanym wypożyczeniu w RKC Waalwijk. Mając trzynaście bramek i dwanaście asyst, wniósł znaczący wkład w niesamowity awans ekipy z Waalwijk. Za kilka tygodni zgłosi się on do Jaapa Stama.
Sjaak Troost jest pod wrażeniem. - Zobaczymy, jak Emil sobie z tym poradzi. Faktem jest, że rok w RKC na zapleczu był dobry dla jego rozwoju. Ważne jest, aby pamiętać, że musi grać. Grać regularnie. Jest w wieku, w którym musi grać co tydzień. Idealnie, żeby było to w Feyenoordzie, a jeśli nie, to w innym miejscu, ale już na poziomie Eredivisie - mówi nowy dyrektor sportowy klubu.
- Uważam, że to wyjątkowy chłopak - kontynuuje Troost w rozmowie z Voetbal International. Wie, czego chce i ma odpowiednią mentalność. Nie zaskoczyło mnie to, że tak dobrze radził sobie w RKC. Celowo go wypożyczyliśmy. Istnieje wiele przykładów graczy, którzy potrzebują takiego kroku, aby skorzystać na tym później. Pasuje to również do jego postaci. Ma to głównie związek z wiekiem - dodaje.
- Kiedy masz dwadzieścia lat, musisz grać co tydzień, w przeciwnym razie będziesz w tyle. Dla nas było to potwierdzenie, że taki krok pośredni jest świetny dla tej kategorii talentów. Mamy plan na każdego gracza, w tym Emila - podsumował Troost.
Komentarze (0)