Według obserwatora klubu Martijna Krabbendama z Voetbal International Martin van Geel został zwolniony z Feyenoordu przez Toona van Bodegoma, nowego przewodniczącego rady nadzorczej. Historia, którą przedstawił Van Geel, że postanowił odejść sam, nie jest prawdziwa.
- Nowy przewodniczący rady nadzorczej po prostu interweniował - mówi Krabbendam w piątek wieczorem w Veronica Inside. - To on to zainicjował i słuchał wszystkich w klubie. Spotkał się z Vrieden van Feyenoord. Jeśli okazuje się, że 49 procent twoich akcjonariuszy nie widzi go już w dyrektorze technicznym… - dodaje.
Valentijn Driessen, dyrektor działu piłkarskiego De Telegraaf, również nie wyklucza faktu, że historia, którą Feyenoord przedstawił na temat odejścia Van Geela, nie jest prawdą. - Siedziałem z nim czternaście dni temu. W swoim przemówieniu był bardzo energiczny i niezwykle waleczny. Widocznie coś się wydarzyło w międzyczasie - dodał.
Komentarze (0)