Brad Jones był pierwszym bramkarzem w Feyenoordzie, sadzając między innymi Justina Bijlowa na ławce. Mimo to nadal są w dobrym kontakcie.
- W tym tygodniu miałem okazję porozmawiać przez telefon z Justinem Bijlowem - zdradza Australijczyk. - Widzę Justina jako swego rodzaju młodszego brata. Dobrze się z nim dogadywałem w Feyenoordzie, choć logiczne było, że chciał wtedy grać. Szybko zauważyłem, że Justin ma właściwy sposób myślenia, chce się dużo nauczyć i ciężko pracuje, aby osiągnąć swoje cele. Musisz mieć taką postawę jako młody gracz. Uwielbiam patrzeć, jak się rozwija - mówi dalej Jones.
Na stronie internetowej Feyenoordu Brad wskazuje, że Bijlow nie jest jedynym graczem, z którym Jones nadal ma kontakt. - Mam również kontakt z Khalidem Benlahsenem, Royem Makaayem i Samem Larssonem. Ze względu na sukcesy, których doświadczyliśmy, szybko rozwijasz silną więź między sobą - podsumował Brad Jones.
Komentarze (0)