Racing Club z Argentyny w ostatnim czasie wysłał zapytanie do Feyenoordu odnośnie Luisa Sinisterry. Argentyńczycy chętnie widzieliby u siebie Kolumbijczyka, ale podeszli oni do tematu bardzo dziwnie, ponieważ zaoferowali oni wstępnie...5 milionów euro.
To oczywiście z miejsca zostało odrzucone i nie podjęto nawet jakichkolwiek. Sam Sinisterra zapewne też nie chce wracać już do Ameryki Południowej. A skrzydłowy swoją formą zainteresował wiele europejskich klubów, w tym FK Krasnodar, Lazio Rzym i RB Salzburg.
Feyenoord negocjacje podobno może rozpocząć od oferty opiewającej na minimum 15 milionów euro.
Komentarze (1)
Mazowszanin
5 milionow haha dowcipnisie z argentyny - chlopak tak sie rozwinal ze 15 minimum, a jak dolozy kilka goli i asyst w drugiej rundzie to bedzie 20-25. Sinisterra to przyklad, ze mozna w ameryce pld wylowic wielki talent bardzo tanio, kosztowal 2 miliony jak pamietam i bardzo sie udal ten transfer, spedzil rok w rezerwach i wszedl przebojem do 1 skladu - nie widze na skrzydle lewym nikogo innego, nawet Larssona wygryzl. Skrzydla, tam akurat problemow nie mamy za duzych. Problemem jest atak a przede wszystkim srodek obrony, ale tez w pomocy mamy nie za bogato. Brakuje takiego playmakera, bo Kokcu nim nie jest, jest on centralnym pomocnikiem, czesciej gra z tylu i wyprowadza z obrony do ataku. Potrzeba nam dychy i lepszego defensywnego pomocnika, bo ani tapia ani fer to nie sa zawodnicy na Feye, jak patrze jak Fer panuja nad pilka to mysle ze ja amator bym lepiej nad nia panowal.