Na konferencji prasowej z powodu rezygnacji Marka Koevermansa, Toon van Bodegom i Gérard Moussault z Rady Nadzorczej zaatakowali tych, którzy stoją za groźbami.
- W każdym razie to nie są kibice, ponieważ kibic to ktoś, kto wspiera klub, a tego w tej sytuacji w ogóle nie było - powiedział wiceprezes Moussault.
Klub ma pomysły, jak może powstrzymać tego rodzaju praktyki w przyszłości. - Zgodziliśmy się nie wypowiadać się na temat tych pomysłów, dopóki nie będzie całego planu kampanii. Ale są pomysły - powiedział przewodniczący Rady Nadzorczej Van Bodegom.
Moussault dodał, że od dłuższego czasu jest to temat dyskusji w Radzie Nadzorczej i Zarządzie Feyenoordu. - Rozmawialiśmy o tym już przed wizytami u między innymi Marka Koevermansa i Jorisa van Benthema.
Feyenoord chce jak najszybciej ustanowić nowego dyrektora generalnego. - Wraz z 1 grudnia będziemy mieć tylko jednego dyrektora statutowego, Pietera Smorenburga. Przejmie zadania w jak największym stopniu, a w razie potrzeby pomoże mu Rada Nadzorcza – mówi Van Bodegom. - Musimy znaleźć teraz kandydata, który chce z nami iść, ale to prawdopodobnie już nie w tym roku. To wielka szansa, świetny klub. Zdecydowana większość to fantastyczni kibice. Zagraniczni goście uwielbiają to. Jest w tym również wiele pięknych aspektów.
- To nie tylko problem Feyenoordu, ale dzieje się to w całej Holandii - dodawał Toon van Bodegom. - Musimy dojść do rozwiązania z gminą, KNVB i policją, ponieważ ta sytuacja wymyka się spod kontroli.
Van Bodegom ogłasza również, że klub wkrótce przedstawi więcej wiadomości na temat możliwego nowego stadionu Feyenoordu. Prasa może spodziewać się zaproszenia w krótkim terminie. - Spotkamy się niebawem prawdopodobnie w tej samej scenerii - zakomunikował. - Żadnych zmian nie ma i obecna sytuacja nic nie zmieniła.
Komentarze (0)