Givairo Read zrealizował kolejny ważny cel w barwach Feyenoordu. 18-letni prawy obrońca, który podczas podpisywania nowego kontraktu otwarcie mówił o swoim marzeniu, jakim było zdobycie pierwszego gola w Eredivisie, w końcu dopiął swego. W sobotni wieczór wpisał się na listę strzelców w przekonującym zwycięstwie nad Heraclesem Almelo na wyjeździe.
Zwycięstwo i bramka – dla Reada był to wieczór niemal idealny. – Czego chcieć więcej? No tak, zachować czyste konto! To jedyny mały minus. Trochę szkoda, że nie udało się zagrać na zero z tyłu, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Zwłaszcza pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo mocna. Pokazaliśmy dużo energii i zaangażowania, a to właśnie był jeden z głównych tematów naszych rozmów w ostatnim tygodniu. Ciężko pracowaliśmy na treningach i to przyniosło efekt – przyznał po meczu.
W rozmowie z NOS Read podkreślił, jak ważne było dla drużyny wprowadzenie większej intensywności w grze. – Wygrywaliśmy więcej pojedynków, graliśmy bardziej zdecydowanie. Zamiast się wycofywać, szliśmy do przodu, podejmowaliśmy walkę. To sprawiło, że lepiej funkcjonowaliśmy także w ofensywie. Po golu na 4:1 czuliśmy już, że mamy mecz pod kontrolą. Do tego momentu kibice Heraclesu jeszcze wierzyli w odwrócenie losów spotkania, stadion żył, czuło się napięcie. Dlatego uważam, że mecz nie był rozstrzygnięty już po pierwszej połowie – tłumaczył.
Read ma już na koncie trafienie w Pucharze Holandii, ale to sobotnie trafienie w lidze smakuje zupełnie inaczej. – Czekałem na to bardzo długo. Przed meczem rozmawiałem jeszcze z trenerami i z rodziną – mówiłem im, że naprawdę bardzo chcę dziś strzelić. I udało się! Jestem z tego ogromnie szczęśliwy. Strzelić gola w Eredivisie to jednak coś zupełnie innego niż trafić do siatki w meczu pucharowym – zakończył z uśmiechem.
Rola prawego obrońcy i zainteresowanie ze strony Liverpoolu
– Wolę grać szeroko, na boku boiska – mówi stanowczo Givairo Read, zapytany o swoją preferowaną pozycję na boisku. – Moja gra polega bardziej na zabezpieczaniu skrzydła, na ubezpieczaniu akcji ofensywnych i bronieniu przestrzeni przy linii. Geertruida był innym typem zawodnika, grał bardziej centralnie, często wchodził do środka. Ja natomiast lepiej czuję się przy bocznej linii, tam mogę najlepiej wykorzystać swoją dynamikę i ustawienie – wyjaśnia młody obrońca Feyenoordu.
W ostatnich tygodniach w mediach pojawiły się doniesienia, że Read znalazł się na liście życzeń Liverpoolu. Jak zareagował na te informacje?
– To dobry znak – odpowiada z uśmiechem. – To oznacza, że idę w dobrym kierunku, że moja praca jest zauważana. Ale nie pozwalam sobie na dekoncentrację – skupiam się teraz wyłącznie na grze w Eredivisie. Oczywiście, to miłe, kiedy słyszy się takie rzeczy, ale osobiście niczego oficjalnego nie słyszałem – zaznacza Read, dając jasno do zrozumienia, że nie zamierza odrywać się od bieżących celów sportowych.
Komentarze (0)