SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Rinus Israël nie żyje – legenda Feyenoordu zmarła w wieku 83 lat

01.07.2025 10:24; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: 1908.nl

Rinus Israël, jedna z największych postaci w historii holenderskiego futbolu, zmarł w wieku 83 lat – poinformował serwis NOS Voetbal. Urodzony 19 marca 1942 roku w Amsterdamie, był nie tylko znakomitym obrońcą, lecz także charyzmatycznym liderem drużyn, w których występował. Największą sławę przyniosły mu lata gry w Feyenoordzie, gdzie spędził osiem sezonów, odnosząc historyczne sukcesy i stając się ikoną klubu z Rotterdamu. Od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi.

Początki kariery i mistrzostwo z DWS

Swoją piłkarską drogę Israël rozpoczął w klubie DWS (Door Wilskracht Sterk) z rodzinnego Amsterdamu. Już w sezonie 1963/64 świętował z zespołem zdobycie mistrzostwa Holandii. Jego niezłomna postawa w defensywie przyciągnęła uwagę większych klubów, co w 1966 roku zaowocowało transferem do Feyenoordu.

Złota era w Feyenoordzie

To właśnie w Rotterdamie Rinus Israël przeżył najpiękniejsze chwile swojej kariery. W barwach Feyenoordu zdobył trzykrotnie mistrzostwo kraju oraz Puchar Holandii (KNVB Beker). Jednak to sukcesy na arenie międzynarodowej na zawsze zapisały jego nazwisko w historii europejskiego futbolu.

W 1970 roku Feyenoord, z Israëlem jako filarem defensywy i kapitanem drużyny, sięgnął po najważniejsze trofeum klubowe – Puchar Europy (dzisiejsza Liga Mistrzów), pokonując w finale Celtic Glasgow. Israël zdobył w tym meczu jednego z dwóch goli dla holenderskiej drużyny i jako kapitan miał zaszczyt unieść trofeum ku radości kibiców. W tym samym roku Feyenoord zdobył również Puchar Interkontynentalny (klubowe mistrzostwo świata), a cztery lata później triumfował w Pucharze UEFA.

Lata późniejsze i reprezentacja

Po odejściu z Feyenoordu, Israël spędził jeszcze jeden sezon w innym rotterdamskim klubie – Excelsiorze. Za swoje występy został uhonorowany tytułem Piłkarza Roku w Holandii. Siedem ostatnich lat kariery zawodniczej spędził w PEC Zwolle, gdzie w 1982 roku zakończył grę.

Na arenie międzynarodowej reprezentował barwy Oranje 47 razy, strzelając trzy gole. Jego najważniejszym osiągnięciem w kadrze narodowej było wicemistrzostwo świata podczas pamiętnych mistrzostw świata w RFN w 1974 roku.

"Żelazny Rinus"

Rinus Israël zasłynął jako niezwykle silny, nieustępliwy i waleczny obrońca, znany z twardej gry i niezłomnego charakteru. Te cechy sprawiły, że nadano mu przydomek „IJzeren Rinus” – „Żelazny Rinus”.

Trenerska podróż przez świat

Po zakończeniu kariery zawodniczej, Israël poświęcił się pracy trenerskiej. Przez trzy dekady prowadził aż czternaście różnych zespołów, co uczyniło go prawdziwym piłkarskim obieżyświatem. Dwukrotnie zasiadał na ławce trenerskiej Feyenoordu. W 1992 roku zdobył mistrzostwo Rumunii z Dinamo Bukareszt, a w Zjednoczonych Emiratach Arabskich triumfował z Al-Wahda. W rodzimej Holandii sięgnął po mistrzostwo Eerste Divisie (zaplecza Eredivisie) z ADO Den Haag. Jego ostatnim klubem w roli trenera była szwajcarska drużyna BSC Young Boys w 2012 roku.

Legenda Feyenoordu

Rinus Israël rozegrał dla Feyenoordu 244 oficjalne spotkania. Na zawsze pozostanie zapamiętany jako jeden z kluczowych filarów legendarnego zespołu, który w latach 70. podbił Europę i świat. To on jako pierwszy kapitan holenderskiego klubu uniósł w górę Puchar Europy i Puchar Interkontynentalny – symbole sukcesów, które zapisały Feyenoord złotymi zgłoskami w historii futbolu.

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

DamianM

Zarząd to ten sam beton od lat. Pisałem to już. Van Hanegem właśnie o tym mówi. To jest właśnie beton.

Gość

Większość już widzi że "król jest nagi" jak mawia przysłowie - tylko zarząd ma nadal głowy w dupach pochowane bo wiedzą że cała krytyka znowu na nich spadnie bo na kogo ma spaść. To te klose i spółka są za ten syf odpowiedzialni - od katastrofalnych transferów, przez wybór amatora trenera na sztabie medycznym i trenerze od przygotowania fizycznego, który 2 rok rozwala kadrę kończąc.

DamianM

No i teraz taki van Hooijdonk zapewne na stadion nie wejdzie. Van Hanegem. Dla mnie to są właśnie potężne legendy.

Gość

hahaaaaaa i van hooijdonk potwierdza to co mówiłem już 2 miechy temu. Za dużo go tam chwalą za nic. To od razu mi się wydawało podejrzane.

Gość

Depay z pucharem Brazylii

DamianM

atalanta wygrała ulala

Gość

Lyon sie meczy z 6 ligowcem - bedzie znowu kompromitacja.

DamianM

' To, że dostrzegasz pozytywny rozwój, którego prawie nikt inny nie widzi, jest więcej niż niepokojące. Kto się obudzi w Feyenoordzie? ' Widzicie nie ma już kibica, co tego nie widzi. Inny świat. Planeta. Mami wszystkich.

Gość

On jest jak ten gość co chce ci wcisnąć jakieś garnki których nie potrzebujesz i ci pięknie opowiada o nich - van Persie tak samo opowiada o ujowym meczu i wyniku żebyś to odebrał nie jako coś brzydkiego tylko "część procesu" czy "planu" - i żebyś sobie wyobraził że zaraz "będzie lepiej" - podczas gdy przychodzi kolejny mecz i jest coraz gorzej, mniej kontroli, więcej chaosu i gorszy wynik. Tak to z nim wygląda.

DamianM

Za fr12: Zaczynam coraz bardziej wątpić, czy van Persie ma w ogóle poukładane w głowie. To tak, jakby co tydzień oglądał zupełnie inny mecz niż my. Miałem o nim naprawdę dobre zdanie, ale teraz myślę, że jest gotowy na pobyt w szpitalu psychiatrycznym.

DamianM

No nie ma opcji. To typ człowieka, który za chu się nie prz zna. Ego w kosmos, wszystko wie, on jest właściwą osobą. Kropka

Gość

"Z kolei w ostatnich tygodniach, mimo gorszych wyników, mieliśmy sporo naprawdę dobrych momentów." - te dobre momenty to gdy był koniec meczu :D bo nie trzeba było patrzeć na ten pierdolnik organizacyjny.

"To punkt, który smakuje jak zwycięstwo – nawet jeśli brzmi to dziwnie" - hahahhaha to nie brzmi dziwnie tylko jak gadka gościa, którzy został jebnięty przez tira i leży sparaliżowany i mówi "przynajmniej mogę oddychać i oczy owtorzyć, jest nieźle - to jak zwycięstwo" :-D

Nie ma takiej opcji że on się kiedykolwik przyzna do błędu. Będzie szedł w zaparte i chwytał się incydentów w meczu i budował narracje w oparciu o nią jako całej połowy.

Czysty propagandysta i dyplomata. Co on robi w piłce?

Gość

Ostatni turniej wybrzeże kości słoniowej ledwo wyszli z grupy a potem nagle wygrali turniej.

DamianM

mi to z eurosportem się kojarzy. Klimat był

Gość

Chyba nikt.

DamianM

ktoś w Polsce transmituje, wiecie coś?

Gość

Zaraz Maroko rozpoczyna walkę z Komornikami.

DamianM

Wielka Viola. Teraz już pójdzie

Gość

5-1

Gość

4-0

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.