Po niespodziewanym zwycięstwie nad FC Porto, Feyenoord udał się w niedzielę do Sittard, gdzie doszło do blamażu. Portowcy przegrali z Fortuną 4-2. Geert-Arend Roorda, były gracz m.in sc Heerenveen stwierdza w Leeuwarden Courant, że jest spowodowane to głównie brakiem jakości. Według niego Feyenoord nie jest już topowym klubem.
- Feyenoord po prostu nie należy już do czołówki, widać to pod każdym względem. Nie mają dyrektora generalnego i nikt nie chce nim zostać. Nie ma dyrektora technicznego i nikt pod żadnym pozorem nie chce nim być - wymienia były piłkarz.
- Młode talenty grają w nic nieznaczących poniedziałkowych rozgrywkach i to ma ich przygotować do gry w pierwszym zespole. Podczas gdy talenty z Ajaksu, AZ i PSV grają przeciwko De Graafschapowi, NAC i Go Ahead - dodał Roorda.
Komentarze (0)