NEC Nijmegen

Puchar Holandii
De Kuip

Nie

21.04

18:00

Fortuna Sittard

Eredivisie
Fortuna Sittard Stadion

Nie

14.04

14:30

0:1

Rumunia rozstrzelana przez Oranje. Bruno Martins Indi znów strzela!

16.10.2012 22:41; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło: iGol.pl

Starcie reprezentacji Rumunii i Holandii było zapowiadane jako mecz na szczycie grupy D. Nie było w tym nic dziwnego, obie drużyny zgromadziły przecież w 3 pierwszych meczach komplet punktów. Zamiast wyrównanego pojedynku obejrzeliśmy jednak pokazową egzekucję.

 

Podopieczni Louisa van Gaala wyszli na murawę w ofensywnym ustawieniu, z Lensem, van Persiem i Narsinghiem z przodu. Rumuni natomiast zdecydowali się zagęścić środek pola i na szpicy wystawili tylko osamotnionego Cipriana Maricę. Do tej pory taka taktyka była skuteczna, Rumuni nie stracili bowiem w 3 dotychczasowych meczach żadnej bramki, a strzelili siedem. Gwiazdor Adrian Mutu zasiadł tylko na ławce rezerwowych.

 

Pierwsze chwile po gwizdku to badanie się obu drużyn. Nie trwało ono jednak zbyt długo, ponieważ zawodnicy „Oranje" zaatakowali i szybko wyszli na prowadzenie. W 9. minucie van Persie dośrodkował ostro z rzutu rożnego, Tatarusanu został więc zmuszony do wyjścia z bramki i piąstkowania. Piłka po jego wybiciu poleciała w stronę stojącego przed polem karnym Lensa. Gracz PSV, niewiele myśląc, zdecydował się od razu lobować golkipera rywali strzałem głową. Jeden z obrońców próbował jeszcze wybić futbolówkę, ale nie zdołał jej dosięgnąć. Młody Holender zdobył w ten sposób naprawdę cudownego gola!

 

Kilka minut później mogło być 0:2. Van Persie miał wyśmienitą okazję, ale zdecydował się na techniczną sztuczkę i nie zdołał pokonać Tatarusanu z kilku metrów. Później dogrywał do Lensa, ale obrońcy zdołali zablokować zawodnika zespołu z Eindhoven. Rumuni wyglądali na totalnie przybitych słabym początkiem meczu; jedynie Gabriel Torje próbował poderwać kolegów z drużyny do walki. Z jego wrzutek nie było jednak zbyt wiele pożytku. Zanim podopieczni Piturcy zdążyli się pozbierać, stracili kolejnego gola. Van der Vaart zaliczył asystę z rzutu wolnego, a Bruno Martins Indi wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Obrońca Feyenoordu strzelił drugiego gola w piątym występie w narodowych barwach – imponujący dorobek jak na defensora.

 

Jednostronny mecz? Tylko do 40. minuty. Wtedy właśnie Ciprian Marica przywrócił nadzieję swoim rodakom. Napastnik zdecydował się na solową akcję, przedryblował rywali i płaskim, technicznym uderzeniem zza szesnastki nie dał szans Stekelenburgowi! Prawdziwa wymiana ciosów w Bukareszcie!

 

Rumuni,zachęceni i uskrzydleni golem swojego snajpera, rzucili się do odrabiania strat. Chcieli zdążyć przed gwizdkiem sędziego, ale nadziali się na kontrę Narsingha. Skrzydłowy został powalony przez Tamasa w polu karnym, a arbitrowi nie pozostało nic innego, jak wskazać na jedenasty metr. Van der Vaart nie miał problemów z pokonaniem Tatarusanu z rzutu karnego. Załamani „Tricolorii" schodzili do szatni, przegrywając 1:3.

 

Po przerwie gospodarze starali się nawiązać walkę z Holendrami, ale ci postawili twarde warunki, wobec czego gra się zaostrzyła. Co i rusz któryś z piłkarzy leżał na murawie, a dobrych akcji było niewiele. Przyjezdnych oczywiście zadowalał wynik, dlatego nie kwapili się zbytnio z nacieraniem na bramkę przeciwników. Kibice w pomarańczowych strojach coraz głośniej celebrowali nadchodzące zwycięstwo.

 

Victor Piturca skorzystał ze swojej tajnej broni i wpuścił na murawę Adriana Mutu. Doświadczony snajper miał kwadrans na to, aby uratować swoją ekipę. Jego misja nie zakończyła się powodzeniem, a na domiar złego Robin van Persie zdobył czwartego gola. Po szybkiej akcji prawym skrzydłem Luciano Narsingh wyłożył piłkę zawodnikowi Manchesteru United jak na tacy. Pozostało tylko umieścić ją w siatce rywali.

 

Pogrom – tak najkrócej można opisać ten mecz. Solowa akcja Marici to za mało, by przeciwstawić się Holandii. Rumunia starała się walczyć z utytułowanym przeciwnikiem, ale stracona bramka z karnego podcięła jej skrzydła. Louis van Gaal może się cieszyć, stworzył bowiem ze starych wyjadaczy i młodych talentów ekipę, której nikt nie może lekceważyć.

Komentarze (0)

Wyniki 31. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

Almere City FC

SC Heerenveen

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

PEC Zwolle

? - ?

Heracles Almelo

NEC Nijmegen

? - ?

AZ Alkmaar

RKC Waalwijk

? - ?

FC Utrecht

Ajax Amsterdam

? - ?

Excelsior Rotterdam

Vitesse Arnhem

? - ?

Fortuna Sittard

Sparta Rotterdam

? - ?

FC Volendam

Zdjęcie Tygodnia

14-21 kwietnia

Tydzień po efektownej wygranej z Ajaksem, przyszedł czas na wyjazd do Sittard i mecz z Fortuną.

Video

Fortuna Sittard 0-1 Feyenoord

Feyenoord na wyjeździe w Sittard przypisał sobie kolejne 3 punkty

Live chat

Gość

będzie pewnie 4 grupy po 9 zespołów - skoro wszystkich uczestników jest 36 i każdy gra po 8 meczów w pierwszej fazie.

Gość

Raczej będziemy.

Gość

Roma ufarci ligę mistrzów bo dodatkowe miejsce przyznali serie A.mam nadzieję że nie będziemy z nimi znowu grali

Gość

i wisła odkręca z 0-2 na 3-2 - gasi znicz.

Gość

Na pewno warto obserwować
-prawy obrońca - seydoux
-prawy skrzydłowy - mbayo
-10siątka - suray

Gość

9 pkt do zdobycia - dordrecht 5 straty do 2 miejsce. Teoretycznie mają szanse. No ale właśnie... teoretycznie.

DamianM

No i zaś wygrali. Mega sezon się trafił im

Gość

Mbayo na prawym skrzydle też dobry.

Gość

osundina 3-1

Gość

Zand poprzeczka ajjj

Gość

Roda traci na 1-1 - znowu przejebią na mecie ten awans :D

Gość

strata osundiny, kostorz kolejny gol.

Gość

no no Dordrecht traci gola 2-1 już tylko.

Gość

To w tym cagliari chyba tak poniżali tego lukaku - odgłosy małpie itd. Na sardynii widać podobnie do korsyki. Na korsyce ostatnio zdarli z dzieciaka chorego koszulkę i prawie mu wpierdolili. Śmieci ludzkie.

DamianM

Juve 2-0 w papę już z Cagliari

Gość

cagliari juve 2-0 :D

Gość

Osundina wchodzi.

Gość

dord 2-0 zand asysta

DamianM

Szybko

Gość

ale brama granady - prosto z rożnego :O

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.