Były zawodnik Feyenoordu, Karim Saidi trenuje z amatorskim Barendrecht. Obrońca, który grał na De Kuip w latach 2004-2008 trafił do Topklasse przez fizjologa, Michaela Kuipersa. - Pozostanie u nas do końca miesiąca, żeby wrócić do pełni zdrowia - mówi trener Barendrecht, Jack van den Berg.
Tunezyjczyk kończy rehabilitację po groźnej kontuzji kolana. Ostatnim klubem Saidiego było belgijskie Lierse SK. Wcześniej występował też w Tours FC, Club Africain, Sivasspor i Lecce.
Saidi, który mieszka w Rotterdamie nie zamierza kończyć z poważną piłką. - On wciąż szuka klubu w zawodowym futbolu. Nie będzie grał z nami, chociaż w piłce nigdy nic nie jest pewne. Nie jest jeszcze starym zawodnikiem, ma zaledwie 31 lat - dodał Van den Berg.
Komentarze (0)