W sobotnie popołudnie Santiago Giménez oficjalnie pożegnał się z Feyenoordem. Meksykański napastnik, który zimą przeniósł się do AC Milan, został uhonorowany w przerwie towarzyskiego spotkania z VfL Wolfsburg.
Podczas pożegnania głos zabrał dyrektor generalny klubu, Dennis te Kloese. W swojej przemowie nie szczędził ciepłych słów pod adresem zawodnika.
– W piłce nożnej zawsze nadchodzi moment, gdy ktoś przychodzi i moment, gdy musi odejść. Ale Santiago, ty odcisnąłeś tu swój ślad – powiedział. – Wiesz doskonale, jak wiele dla nas znaczyłeś. Zasłużyłeś na tę miłość i uznanie kibiców. Jesteś klasą samą w sobie – nie tylko jako piłkarz, ale przede wszystkim jako człowiek.
Następnie mikrofon trafił do samego Giméneza, który wyraźnie wzruszony zwrócił się bezpośrednio do fanów:
– Dziękuję wszystkim! Trudno mi znaleźć właściwe słowa, bo nie potrafię opisać tego, co teraz czuję. Noszę w sercu ogromną miłość do tego klubu i jego kibiców. Przeżyliśmy razem wiele pięknych chwil, ale także trudne momenty. Zawsze jednak czułem wasze wsparcie. Były okresy, kiedy nie potrafiłem strzelać goli, a mimo to staliście za mną murem. Dzięki wam stałem się tym, kim dziś jestem.
– Przyszedłem do Feyenoordu jako chłopiec, a odchodzę jako mężczyzna. Na zawsze będę częścią tej rodziny. Feyenoord till I die. Dziękuję!
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)