Ruben Schaken stopniowo budował swoją karierę zawodową. Przez SC Cambuur i BV Veendam trafił do VVV-Venlo, gdzie po raz pierwszy posmakował Eredivisie. W lecie 2010 roku przeniósł się do Feyenoordu, a po dwóch latach podpisał nowy kontrakt do 2015 roku.
Skrzydłowy w rozmowie dla ELF Magazine wyjaśnił powód decyzji: Chciał grać w Oranje. Po pierwszych dwóch sezonach na południu Rotterdamu, Schakenem interesowały się kluby z zagranicy. Piłkarz jednak celowo wybrał dłuższy pobyt na De Kuip.
- Zdecydowałem tak, ponieważ miałem nadzieję grać w reprezentacji. Nawet jeśli miałby to być jeden mecz - mówi Schaken. - Wydawało się, że mam tylko jeden procent szans, ale udało mi się - dodaje.
W październiku 2012 roku, Louis van Gaal powołał zawodnika na mecz eliminacyjny do mistrzostw świata Holandia-Andora. Schaken zaczął w wyjściowym składzie i zdobył jedną z bramek w wygranym 3-0 spotkaniu. Miesiąc później, przeciwko Niemcom ponownie wystąpił w pomarańczowej koszulce. W trzecim występie przeciwko Estonii znów pokonał bramkarza rywali. Do tej pory 32-latek rozegrał 7 spotkań w kadrze.
Komentarze (1)
Norbi
I proszę, rozegrał mało meczów w kadrze narodowej, a trafiał do bramki rywali często. Powinien się znaleźć w kadrze na mundial.