Feyenoord poważnie rozważa sprowadzenie El Bilala Touré – napastnika występującego obecnie w Atalancie Bergamo. Klub z Rotterdamu zamierza pozyskać Malijczyka w ramach wypożyczenia z obowiązkową opcją wykupu. Informacje te potwierdza dziennikarz Martijn Krabbendam, zaznaczając, że wewnątrz klubu panuje przekonanie, iż Touré może być napastnikiem najwyższej klasy.
Choć ostatnie dwa sezony w wykonaniu zawodnika były naznaczone kontuzjami, jego piłkarskie umiejętności nie są kwestionowane ani przez sztab szkoleniowy, ani przez dział skautingu Feyenoordu. Zdaniem klubu, sprowadzenie Touré może oznaczać znaczące wzmocnienie ataku – mowa jest wręcz o piłkarzu „z wyższej półki”. Krabbendam dodaje, że Feyenoord przygotował także alternatywne rozwiązanie, gdyby rozmowy z Atalantą zakończyły się fiaskiem.
- Feyenoord ma w zanadrzu gotowego napastnika, którego koszt wynosi mniej więcej dziesięć milionów euro - mówi Krabbendam w podcaście Dick Voormekaar. - Ale w klubie uważają, że El Bilal Touré to zawodnik 'spoza kategorii' (czytaj, zwykle poza zasięgiem, red.) jak na standardy Feyenoordu. Skauci z Feyenoordu uważają Bilala Touré za wyjątkowego. Obecnie trwają rozmowy z Atalantą w sprawie wypożyczenia go z obowiązkiem wykupu. Jeżeli operacja zakończy się sukcesem, to w połączeniu ze skrzydłowymi i Semem Steijnem Touré może okazać się brakującym ogniwem w ofensywie.
Pierwsze kontakty między Feyenoordem a Atalantą zostały już nawiązane. Klub z Rotterdamu chce wypożyczyć zawodnika z obowiązkiem wykupu za kwotę rzędu 15 milionów euro. Ostateczne uruchomienie klauzuli wykupu będzie jednak uzależnione od spełnienia określonych warunków. Choć ich treść nie została ujawniona, przypuszcza się, że chodzi o minimalną liczbę rozegranych meczów i zdobytych bramek.
Feyenoord rozważa również wzmocnienia na innych pozycjach. Klub uważnie przyglądał się m.in. lewemu obrońcy Jordanowi Bosowi z Westerlo. Jak podkreśla Krabbendam, sytuacja ta zmusza działaczy do dokonania strategicznych wyborów.
- Obserwowano Jordana Bosa i Nica Rommensa. Bos jest obecnie faworytem, ale zmagał się z długotrwałą kontuzją. Trzeba więc sobie zadać pytanie: czy warto ściągać zawodników, którzy w oczach scoutów mają ogromny potencjał, ale wracają po urazach? A może lepiej postawić na piłkarzy gotowych do gry od zaraz? To trudna decyzja, którą musi podjąć klub.
Krabbendam zwraca również uwagę na presję ze strony kibiców, którzy domagają się wzmocnień. - Czuć nacisk ze strony kibiców. Słychać głosy: ‘Na co czekacie z tymi transferami?’ – bo widzą, że PSV działa aktywnie. Ale trzeba pamiętać, że Feyenoord nie stoi w miejscu. W składzie wciąż są Hancko i Paixão, kilku nowych zawodników już dołączyło. Ktoś powiedział mi bardzo trafnie: ‘Feyenoord przechodzi właśnie fazę wzrostu – to trochę taki ból rozwojowy’. Na tym etapie rozwoju klubu rzeczywiście chciałoby się dokonać transferów za 15–20 milionów euro. Ale to jeszcze nie teraz.
- Pieniądze są – problemem jest teraz to, jak je najlepiej spożytkować. Czy iść w stronę gotowych do gry zawodników? Lewy obrońca i napastnik są gotowi do zakontraktowania. To solidni piłkarze. Ale Feyenoord szuka czegoś więcej – odrobiny magii. Zdaniem scoutów, Touré właśnie to posiada. Klub ma nadzieję, że uda się go pozyskać na warunkach, które wynegocjuje z Atalantą.
Komentarze (0)