Po raz trzeci od ponad roku, Arne Slot postawił stopę na Stadio Olimpico, domu zarówno Lazio, jak i AS Roma. Trener wie, jak wielkie wyzwanie czeka jego drużynę we wtorkowym meczu. - Byłem pod wrażeniem naszego poziomu w meczu u siebie z Lazio, ale w zeszłym roku również zostaliśmy tutaj konkretnie ograni.
W tym ostatnim wspomnieniu Slot odnosił się do inauguracyjnego meczu Feyenoordu w Lidze Europy w zeszłym sezonie, kiedy drużyna przegrała pod każdym względem z Lazio (4-2). - Nie byliśmy wtedy w ogóle gotowi na tak wielki mecz, co nie było wcale zaskakujące, biorąc pod uwagę wiele zmian w naszym składzie. Tym bardziej ciekawe było to, że kilka miesięcy później byliśmy wystarczająco dobrzy, aby z nimi wygrać.
Jest to również ostrzeżenie Slota przed wtorkowym "rewanżem", w którym role mogą się odwrócić. - Teraz wygraliśmy pierwszy mecz, z czego mogą wyciągnąć wnioski. Obejrzą na spokojnie ten mecz i mogą na przykład zrobić coś nieco inaczej. Poza tym, jeszcze raz podkreślam, gra u siebie, a na wyjeździe robi wielką różnicę.
Kolejne zwycięstwo nad Rzymianami znacznie zwiększy szanse na awans z grupy Ligi Mistrzów, co w historii klubu udało się tylko raz. Slot twierdzi, że nie jest tym zaniepokojony. - To mówi coś o procesie, nad którym pracowaliśmy w Europie w ostatnich latach, ale w ogóle nie kalkuluję. Wręcz przeciwnie, pracuję nad tym, aby osiągnąć jak najlepszy wynik. Wiemy, jak trudno jest wygrać wyjazdowy mecz w europejskich pucharach.
Komentarze (0)