Na przestrzeni ostatnich 35 lat tylko trzy razy zdarzyło się, że Feyenoord został wyeliminowany w drugiej rundzie turnieju o puchar kraju. W Enschede drużyna Arne Slota dodała do tego czwarty raz, przegrywając z FC Twente 2-1. Przed kamerami ESPN pojawił się rozczarowany Arne Slot.
- Wydarzyło się wszystko, czego nie chcesz. Znowu dominujemy, stwarzamy sobie mnóstwo okazji, ale ostatecznie chodzi o wygranie danego spotkania. Dzisiaj musiał być zwycięzca, w przeciwnym razie byłby remis po 90 minutach.
Z jednej strony Feyenoord nie wykorzystał szans, jakie sobie wypracował. Z drugiej strony, FC Twente było dość skuteczne, a zespół z Enschede miał bramkarza, który kilkukrotnie fantastycznie uratował swój zespół.
- Bramkarz FC Twente spisał się dziś naprawdę dobrze, cała zasługa jego interwencjach. Po za tym, Twente miało tych okazji mniej, ale je wykorzystało.
Po tym, jak trener wylał porcję frustracji, zaczął też rozmawiać o tym, co czeka jego zespół. - To nie jest tak, że w niedzielę wyjdziemy na boisko wystraszeni z powodu naszej gry. Jestem bardzo ciekaw, jak zaprezentujemy się w meczu z Ajaksem.
Komentarze (0)