Arne Slot odniósł ze swoim Liverpoolem cenne zwycięstwo 1:0 nad Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Były szkoleniowiec Feyenoordu nie tylko cieszył się z triumfu nad hiszpańskim gigantem, lecz także podkreślał wyjątkową atmosferę, jaka panowała na Anfield. W rozmowie z Ziggo Sport porównał legendarne angielskie trybuny do swojego dawnego domu — De Kuip w Rotterdamie.
– W ostatnich tygodniach przegraliśmy zdecydowanie zbyt wiele meczów jak na klub o naszej renomie – przyznał Slot. – Mieliśmy trudny okres z wieloma wyjazdowymi spotkaniami i małą ilością odpoczynku. Dziś mierzyliśmy się z zespołem, który również miał tylko dwa dni przerwy, ale graliśmy u siebie, na naszym Anfield – i to zrobiło różnicę.
Holenderski szkoleniowiec zwrócił uwagę, jak wyjątkowe są europejskie wieczory w Liverpoolu.
– Kibice, którzy bywają na europejskich meczach na De Kuip, wiedzą, jak niezwykła potrafi być atmosfera w takich chwilach. Tutaj, na Anfield, jest dokładnie tak samo – może nawet jeszcze intensywniej. Przy takich spotkaniach, z taką pasją i energią , stadion naprawdę żyje. To są chwile wyjątkowe nie tylko dla zawodników, ale także dla mnie jako trenera.
Slot mógł być usatysfakcjonowany nie tylko wynikiem, ale i sposobem, w jaki jego drużyna sięgnęła po zwycięstwo. Gola na wagę trzech punktów Liverpool zdobył po stałym fragmencie gry – elemencie, któremu Holender zawsze poświęca wiele uwagi.
– Dziś ponownie widać było, jak ogromne znaczenie mają stałe fragmenty w nowoczesnym futbolu. W Premier League straciliśmy już cztery bramki po takich sytuacjach, ale w Lidze Mistrzów to my zdobyliśmy w ten sposób cztery gole, nie tracąc żadnego. To pokazuje, jak kluczowy potrafi być ten element gry.
Na koniec Slot odniósł się do wcześniejszej serii słabszych wyników swojego zespołu. - Nie, nie miałem powodów do paniki. Oczywiście, kiedy przegrywasz częściej, niż powinieneś, to stale analizujesz, co można poprawić, gdzie dokonać korekt. Ale jednocześnie wiesz, że wiele rzeczy funkcjonuje dobrze. To, że przegrywaliśmy tak często, było po prostu nie do zaakceptowania, dalekie od poziomu, jaki chcemy prezentować.
Komentarze (0)