Robin van Persie ujawnił, że w ostatnich dniach był w kontakcie z Arne Slotem, który od poprzedniego sezonu prowadzi Liverpool. Trener Feyenoordu przyznał, że obaj szkoleniowcy przeżywają obecnie trudniejszy moment i doskonale rozumieją nawzajem swoje położenie.
Van Persie otrzymał od Slota wiadomość i w podobnym tonie mu odpowiedział. – Kilka dni temu dostałem od Arne bardzo ładną wiadomość. Odpisałem mu, moim zdaniem, równie dobrą. Pełną wzajemnego szacunku i uznania dla naszej pracy. Obaj jesteśmy teraz w fazie, w której wiele rzeczy nie układa się po naszej myśli. Liverpool potrafi rozgrywać długie fragmenty meczów na bardzo wysokim poziomie, a mimo to często przegrywa. W gruncie rzeczy mamy w tym momencie bardzo podobny problem.
Van Persie podkreśla, że zarówno on, jak i Slot nie zamierzają porzucać swoich założeń mimo niekorzystnych wyników. – Najważniejsze jest to, że obaj pozostajemy wierni naszym zasadom. Wracasz do fundamentów, do realizacji zadań. Jeśli nadal widzisz, że drużyna trzyma się tych podstaw, wszystkie znaki wskazują na to, że wkrótce sytuacja się odwróci. I jestem przekonany, że w Liverpoolu pod wodzą Arne wydarzy się to samo – inaczej być nie może.
Van Persie wypowiada się o Slocie z dużym podziwem i chętnie wraca wspomnieniami do wspólnego okresu w Rotterdamie. – Arne to fantastyczny trener. Miałem okazję obserwować go z bliska również w trudniejszych momentach. Kiedy Feyenoord kilka razy zremisował lub przegrał, byłem ciekaw, jak on to udźwignie. Poradził sobie świetnie. Kluczem jest wtedy pozostać sobą, pracować równie ciężko jak zawsze i trzymać się swoich metod. Być krytycznym, ale konstruktywnym, stale nazywać rzeczy po imieniu.
Trener Feyenoordu widzi w tym wiele podobieństw do pracy swojej własnej ekipy. – Jeśli taka konsekwencja jest częścią twojej filozofii, to trudniejsze momenty nie zaskakują ani ciebie, ani zespołu. Nasza siła tkwi w tym, że jesteśmy sobą, mamy jasną metodę pracy i każdego dnia chcemy ją udoskonalać. Dzięki temu zawodnicy odbierają trudniejsze fazy z większym spokojem. Radzą sobie z tym świetnie – potrafią przyjąć cios.
Komentarze (0)