Po pierwszej połowie nie spodziewano się, że Feyenoord wygra ten mecz. Trener Arne Slot był bardzo niezadowolony z pierwszych 45 minut, ale ostatecznie, dzięki drugiej połowie, Portowcy pokonali NEC Nijmegen 1-4.
- Byłem bardzo niezadowolony z tego, ile kontr wyprowadziło NEC w pierwszej połowie. W przerwie meczu zadałem pytanie: jak najlepiej stworzyć sobie okazję przeciwko defensywnie nastawionej drużynie? Nie kombinowaniem przez środek, ale skrzydłami - powiedział Slot w rozmowie z ESPN.
- Po przerwie wyglądaliśmy już lepiej. Rywal nie mógł nić sobie wypracować, za to my mieliśmy mnóstwo okazji. Jest niewiele klubów, które wypracowały sobie aż tylko szans na bramkę przeciwko silnemu w defensywie NEC. To bardzo pozytywne i bardzo się z tego cieszę. Był też odpowiedni pressing. Zajęło nam tylko zbyt dużo czasu, żeby w końcu zacząć strzelać.
Komentarze (0)