Feyenoord odniósł zdecydowane zwycięstwo w pierwszym meczu na szczycie sezonu Eredivisie. Portowcy pewnie pokonali PSV 0-4.
Boeren byli postrzegani jako faworyt tego spotkania ze względu na ich mocny początek sezonu. Trener Arne Slot postanowił dokonać kilku zmian w swoim składzie: Luis Sinisterra i Alireza Jahanbakhsh byli tym razem napastnikami na papierze, a więc Bryan Linssen usiadł na ławkę. Guus Til, najbardziej ofensywny pomocnik, często znajdował się między nimi.
- Nie straciliśmy bramki w siedmiu z dziesięciu ostatnich meczów. Dzisiaj także bardzo dobrze zagraliśmy w obronie. Zdecydowanie lepiej niż w Utrechcie radziliśmy sobie przy stałych fragmentach, i poza momentem Cody'ego Gakpo w pierwszej połowie, nie pozwoliliśmy rywalom na wiele.
Slot wyjaśnił również swój wybór taktyki i składu po zakończeniu meczu. W Eindhoven trener zdecydował się na dodatkowego pomocnika, przez co zabrakło miejsca dla Bryana Linssena. - PSV grało w czwartek mecz na arenie międzynarodowej. Dlatego chcieliśmy mieć dodatkowego pomocnika, a rywal musiał przemierzyć wiele trudnych psychicznie metrów.
- Mój zespół zasługuje na wielki komplement za ogromną etykę pracy - kontynuował trener, który pozostawał realistą pomimo pewnego zwycięstwa. - 0-4 nie oddaje w pełni obrazu tego meczu. Nie powinniśmy też udawać, że dominowaliśmy przez 90 minut. Ale broniliśmy naprawdę dobrze, podczas gdy dobrze operowaliśmy też piłką.
Komentarze (0)