José Mourinho i Feyenoord jeszcze nigdy nie przegrali europejskiego finału. W środę wieczorem AS Roma i klub z Rotterdamu zmierzą się w finale Ligi Konferencji. Wesley Sneijder zauważył, że jego były trener zaczął już prowadzić w mediach gry psychologiczne.
- Szczerze mówiąc, uśmiałem się, gdy przeczytałem, że Mourinho uznał za niesprawiedliwe, że Feyenoord ma tydzień więcej na przygotowanie się do finału w Tiranie, podczas gdy AS Roma wciąż miała przed sobą jeszcze mecz ligowy - powiedział Sneijder w rozmowie z De Telegraaf.
- W 2017 roku był zły, że Ajax mógł oczekiwać na mecz z Manchesterem United przez dwanaście dni, a on mógł przygotowywać swój zespół tylko przez trzy. Jest to gra psychologiczna. Daje swoim zawodnikom do zrozumienia, że to wszystko jest niesprawiedliwe i że mogą oni ukarać tę niesprawiedliwość.
Nawet w trakcie meczu Mourinho robi wszystko, aby wpłynąć na sędziego, czego były pomocnik był regularnie świadkiem w Interze. - Wzdłuż boiska nieustannie rozmawia z technicznym. Ma to jeden cel: wywieranie wpływu. Oczywiście każdy sędzia powie, że go to nie obchodzi. Ale jeśli wpłynie to nawet na jedną sytuację, może mieć decydujące znaczenie.
Mourinho przygotuje również mocny plan na mecz z Feyenoordem. W przeszłości Portugalczyk zawsze był w stanie pokonać wielkich trenerów. Nie wiadomo jeszcze, czy zadziała to przeciwko Arne Slotowi. - Finał Ligi Konferencji jest już piątym europejskim finałem, w którym grał José: z Porto w Pucharze UEFA i Lidze Mistrzów, z Interem w Lidze Mistrzów, z Manchesterem United w Lidze Europy i teraz z AS Romą w Lidze Konferencji. A to, że wygrał wszystkie cztery finały, nie jest dla mnie zaskoczeniem.
Komentarze (0)