Uros Spaijć uważa obecny sezon w Feyenoordzie za 'wyczerpujący'. Ze względu na puste stadiony, każdy mecz wygląda jak zwykły sparing przygotowujący do nowych rozgrywek.
- Ten sezon jest fizycznie, a przede wszystkim wyczerpujący psychicznie, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do gry bez publiczności - mówi obrońca w wywiadzie dla Feyenoord TV. -Rozegraliśmy już mnóstwo spotkań i niestety nie gramy najlepszego sezonu. Sezon jest trudny, a piłka nożna bez kibiców to nic. Z takimi kibicami zdecydowanie lepiej jest się zmotywować. Kiedy odczuwasz zmęczenie, kibice potrafią dodać ci mocy - ocenia Serb.
Fani byli powodem, dla którego Spajić wybrał Feyenoord latem. - Chciałem wrócić do Europy Zachodniej. Grałem już w Anderlechcie i wiedziałem, że Feyenoord to wielki klub. To była najlepsza opcja. Feyenoord jest jednym z największych klubów w Holandii i ludzie wokół Feyenoordu chcieli mi pomóc. To wszystko złożyło się na moje przyjście - podsumował defensor.
Komentarze (0)