Steven Berghuis usiadł na ławce w meczu z Utrechtem (3-2), co jak się okazało po samym spotkaniu, było karą ze strony Giovanniego van Bronchorsta. W zeszłym tygodniu na jednym z treningów doszło do incydentu, o którym nie chciał mówić sam zawodnik ani trener.
Gio zapowiedział na konferencji, że to być nie może koniec konsekwencji dla skrzydłowego.
Ten na boisko wszedł z ławki i od razu zaliczył asystę, ale jego wkład nie zapobiegł porażce.
Komentarze (1)
Mazowszanin
Steven mimo iz w slabej formie jest jednym z najaktywniejszych zawodnikow Feye - mimo fatalnej skutecznosci np Larssonowi mozna zdecydowanie wiecej zarzucic