Stowarzyszenie kibiców FSV De Feijenoorder cieszy się, że plany budowy stadionu zostały wyrzucone do kosza. Prezes Kees Lau nie jest zaskoczony tą wiadomością, powiedział portalowi NU.nl.
- Od lat widzieliśmy, że tak to się skończy. Plan był zbyt ambitny. Ponadto nie wzięto pod uwagę, że mogą nadejść cięższe czasy. To dobra wiadomość. Niech Feyenoord skupi się teraz tylko na aspekcie sportowym.
- Dla nas szybko stało się jasne, że to wszystko będzie tylko przeszkodą w rozwoju Feyenoordu. Plan nigdy nie mógł przynieść oczekiwanych rezultatów. Już wiele lat temu powiedziałem: skończcie.
- Odczuwamy ulgę, ale wiemy też, że w ostatnich latach poczyniono ogromne inwestycje w nowe plany. Mówimy tu o 30 mln euro. Środki te lepiej byłoby przeznaczyć na utrzymanie De Kuip.
- Już dawno temu mogliśmy obliczyć, że wszystko pójdzie nie tak. Polityka Rotterdamu, a także stadion, pozwoliły zajść tak daleko. I zawsze minimalną większością 23 do 22 głosów w Radzie Miasta. Od dłuższego czasu było jasne, że plan budowy stadionu nie cieszy się szerokim poparciem.
Komentarze (0)