René Hake, obecnie asystent trenera w Feyenoordzie, coraz częściej wymieniany jest w kuluarach jako potencjalny kandydat do objęcia stanowiska szkoleniowca FC Twente. Jego nazwisko pojawia się regularnie w rozmowach prowadzonych w Enschede w kontekście następcy zwolnionego Josepha Oostinga. Jak informuje Voetbal International, Tukkers nie podjęli jeszcze oficjalnych rozmów z Feyenoordem w tej sprawie.
Dyrektor techniczny FC Twente, Jan Streuer, nie potwierdza bezpośrednio tych spekulacji, ale przyznaje, że wstępne rozpoznanie zostało już przeprowadzone. – Na razie jedynie się informowałem. Nie odbyłem jeszcze żadnych poważnych rozmów. Wykonałem kilka telefonów, aby dowiedzieć się, jaka jest sytuacja poszczególnych trenerów. Wśród nich byli m.in. Mark van Bommel i Erik ten Hag, a także kilku innych szkoleniowców. Część z nich ma jeszcze ważne kontrakty w swoich klubach, inni są obecnie wolni – wyjaśnia Streuer.
Jednym z kandydatów, którzy szybko odpadli, jest Mark van Bommel. Były trener PSV nie był przekonany do obecnej kadry Twente, w której znajduje się również wypożyczony z Feyenoordu Ramiz Zerrouki. Streuer nie podziela jednak tych obaw. Jego zdaniem zespół jest silniejszy niż w poprzednim sezonie, choć rozumie zastrzeżenia Van Bommela. – To jego opinia i ma do niej prawo. Jednak równie dobrze można mieć podobne wątpliwości wobec kadr Feyenoordu czy Ajaksu – zauważa.
Nie do końca wiadomo, co Streuer miał na myśli, porównując Feyenoord do Twente, ponieważ drużyna z Rotterdamu dysponuje obecnie dobrze zbilansowanym składem, w którym są i młodsi zawodnicy, ale i ci starsi. Tymczasem FC Twente rozpoczęło rozgrywki słabo i zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli.
Streuer podkreśla jednak, że najważniejsze jest znalezienie trenera, który będzie w pełni zaangażowany i z przekonaniem podejmie się tego wyzwania. – Musimy być szczerzy: początek sezonu był rozczarowujący. Chcieliśmy sprawdzić, jakie podejście ma Van Bommel, ale on jasno dał do zrozumienia, że nie jest zdecydowany. A my potrzebujemy szkoleniowca, który naprawdę chce podjąć się tej pracy – podsumowuje dyrektor techniczny.
Komentarze (0)