Justin Bijlow zadebiutował w środę w reprezentacji Holandii. Bramkarz Feyenoordu mógł później spojrzeć na udany debiut. Joop Hiele ma spore oczekiwania, jeżeli chodzi o przyszłość młodego golkipera.
- Justin nie miał zbyt wiele do roboty, ale to, co miał do zrobienia, zrobił dobrze - powiedział Hiele w rozmowie z De Telegraaf. - Pracowałem z nim przez cztery sezony w Varkenoord i jestem bardzo dumny z tego, jak bardzo się rozwinął. Na drodze jest jeszcze tyle niebezpieczeństw dla dwunastoletniego chłopca, ale widać już było pewien potencjał - dodał bramkarz Feyenoordu w latach 1977–1990.
Inna legenda, Ed de Goeij jest również pod wrażeniem Bijlowa. - Nie daje się zwariować i po prostu robi swoje. Widać to w pojedynku jeden na jeden z Erlingiem Haalandem. Zachował się wtedy bardzo spokojnie. Nie spuszczał wzroku z piłki, bardzo dobrze się ustawił. To styl, który obecnie często można zobaczyć, zapoczątkowany przez Manuela Neuera. W dawnych czasach bramkarz w takiej sytuacji chętniej by się położył, ryzykując, że zostanie pokonany w stylu Bergkampa.
Eddy Treijtel spodziewa się, że Bijlow na razie zostanie w bramce. - Bijlow jest absolutnie przyszłością kadry. Myślę, że Van Gaal go zatrzyma. Cillessen w ostatnich latach prawie nie grał i szczerze mówiąc, uważam, że Bijlow jest lepszy od Cillessena.
Komentarze (0)