Quinten Timber zaskoczył kibiców i obserwatorów, gdy tego lata postanowił pozostać w Feyenoordzie, mimo że jego kontrakt dobiega końca, a zainteresowanie z zagranicy było wyraźne. Pomocnik zdecydował się jednak na dalszą grę w Rotterdamie, przedłużając swoją przygodę z klubem przynajmniej o kolejny sezon. Jego brat bliźniak, Jurriën – obecnie zawodnik Arsenalu – ocenia tę decyzję bardzo pozytywnie.
– Myślę, że to świetne rozwiązanie. Dla niego samego to również okazja, aby przez następny rok pokazać swoje umiejętności i udowodnić, że potrafi decydować o losach meczów, co zresztą już wielokrotnie pokazywał – powiedział Jurriën w rozmowie z Algemeen Dagblad. – Ja sam też chętnie obejrzę jeszcze jeden sezon Feyenoordu z jego udziałem. Jeśli to dla niego najlepsza droga, to tylko się z tego cieszę. Jeszcze rok w Feyenoordzie to też piękna sprawa.
Jurriën, który od transferu do Anglii z powodzeniem występuje w Arsenalu, dostrzega ogromny wpływ gry w Premier League na swój rozwój. Doskonale rozumie, że również jego brat w przyszłości marzy o podobnym kroku.
– W Anglii stałem się znacznie silniejszy – przede wszystkim mentalnie, jeśli chodzi o koncentrację i dyscyplinę. Tutaj trzeba być w pełni konsekwentnym, aby utrzymać ciało w najwyższej formie, bo rozgrywki są niezwykle wymagające. Rywalizujesz bez przerwy z najlepszymi zawodnikami świata. To trudne, ale daje też ogromną satysfakcję – podkreślił obrońca Kanonierów.
Marzenie o wspólnej grze
Choć perspektywa ponownej gry braci w jednym klubie na razie nie wchodzi w grę, Jurriën nie ukrywa, że myśl o takim scenariuszu zawsze wywołuje uśmiech.
– Mamy jeszcze przed sobą co najmniej dziesięć lat kariery, prawda? Oczywiście, że byłoby wspaniale znów stanąć ramię w ramię na boisku, ale wszystko ma swój czas. Na razie cieszymy się chwilami, gdy możemy razem występować w reprezentacji Holandii – powiedział.
Podczas niedawnego meczu przeciwko Polsce żaden z braci Timber nie rozpoczął spotkania w podstawowym składzie, choć obaj mają takie ambicje. Jurriën zdaje sobie jednak sprawę, jak wysoka jest konkurencja w obecnej drużynie narodowej.
– Poziom tej reprezentacji jest niezwykle wysoki. Myślę, że obecnie naprawdę należymy do absolutnej światowej czołówki. W meczu przeciwko Hiszpanii pokazaliśmy, że możemy rywalizować jak równy z równym z najlepszymi drużynami świata – podsumował.
Komentarze (0)