Po porażce w Arnhem, Feyenoord jest na czwartym miejscu w Eredivisie, siedem punktów za liderem. Biorąc pod uwagę straty, formę drużyny z Rotterdamu i listę nieobecnych, zespół nie jest obecnie zaliczany do grona kandydatów do tytułu, choć komentator Jan Roelfs uważa, że Feyenoord jest nadal w grze.
- Po porażce z Vitesse widziałem wszędzie, że Feyenoord już się nie liczy. Myślę, że to wielka przesada. Są teraz siedem punktów za Ajaksem i zagrali tylko 13 meczów. Przegrali raz, to jest możliwe. To cud, że Vitesse wygrało ten mecz, kiedy popatrzymy na okazje Feyenoordu - mówi komentator.
- Widzę w Feyenoordzie potencjał, jeśli chodzi o drugą połowę sezonu. Nie powiem, że będą mistrzami, ale na pewno nie zostali z tego wyścigu wyeliminowani - dodał Roelfs.
Komentarze (0)