W niedzielę po raz pierwszy od dwóch miesięcy Jens Toornstra wybiegł w podstawowym składzie Feyenoordu. I pomocnik był bardzo ważnym zawodnikiem dla Portowców, zdobywając w pierwszej połowie bramkę dającą prowadzenie.
- To moje pierwsze trafienie w Klasyku i fajnie, że byłem ważny dla zespołu - mówi Holender. Zimą eks zawodnika m.in Utrechtu chciało kupić Hoffenheim. - Były konkrety - potwierdza.
- Oni zgłaszali się do mojego agenta, żeby mnie zakontraktować. Feyenoord był dość stanowczy, okazało się, że mogę być jeszcze ważny dla drużyny - dodał.
Komentarze (0)