Cheick Touré zamiast cieszyć się wakacjami, od kilku tygodni ciężko trenuje. Napastnik Feyenoordu U-17 opuścił większość ubiegłego sezonu z powodu kontuzji łąkotki. 15-letni Touré zatem bardzo intensywnie przygotowuje się do nowej kampanii. - To była poważna kontuzja, ale ciężko pracowałem, by wyleczyć ją jak najszybciej i wszystko przebiegło dobrze - powiedział skrzydłowy w wywiadzie dla FR12.nl.
Letni wysiłek zawodnika, który w lutym skończy szesnaście lat ma przełożyć się też na podpisanie zawodowego kontraktu z Feyenoordem. - Mam nadzieję, że tak się stanie. To marzenie, aby zagrać na De Kuip. Feyenoord to mój dom, to naprawdę 'gorący' klub. Naprawdę chcę grać dalej dla Feyenoordu - zapowiada bardzo obiecujący talent.
Obunożny gracz oprócz samemu, że gra w piłkę, uczy też dzieci z sąsiedztwa. - Myślę, że to świetna zabawa, aby być z dziećmi i z nimi pograć. W przyszłości chcę zostać w futbolu i być trenerem. Większość chłopców wie, że gram w Feyenoordzie. Mam nadzieję, że za kilka lat będą nosić koszulki Feyenoordu z moim nazwiskiem (śmiech) - zakończył Touré.
Komentarze (0)