Gernot Trauner stopniowo przygotowuje się do powrotu do gry w barwach Feyenoordu. 33-letni obrońca nie wystąpił jeszcze w obecnym sezonie w barwach zespołu z Rotterdamu po tym, jak na początku czerwca doznał poważnej kontuzji ścięgna Achillesa. Po przejściu operacji Trauner przez długi czas pozostawał poza boiskiem i do tej pory opuścił już 26 spotkań. Sam zawodnik nie jest w stanie precyzyjnie określić terminu swojego powrotu, ponieważ – jak podkreśla – uraz ma skomplikowany charakter.
W rozmowie z Feyenoord ONE austriacki defensor zaznacza jednak, że proces rehabilitacji przebiega w dobrym kierunku. – Czuję się dobrze, a moje samopoczucie jest już wyraźnie lepsze. Spędzam bardzo dużo czasu na siłowni i notujemy tam solidne postępy. Doszliśmy do momentu, w którym mogę wracać na boisko treningowe. Mam nadzieję, że wkrótce znów dołączę do reszty kolegów – mówi Trauner.
Pomimo długiej absencji zawodnik wyraźnie odczuwa wsparcie kibiców Feyenoordu. – Tak, oczywiście. Zdecydowanie czuję wsparcie ze strony wielu kibiców Feyenoordu. To naturalnie nie jest to samo, co wtedy, gdy jesteś widoczny na boisku. Ale czasami jest nawet przyjemniej, gdy po tak długiej nieobecności ludzie cię rozpoznają i doceniają. Zawsze bardzo to sobie cenię, gdy podchodzą, by okazać wsparcie – podkreśla obrońca.
Trauner nie ukrywa, że minione miesiące były dla niego wyjątkowo wymagające. – To był i nadal jest bardzo trudny okres. Myślę, że prawdopodobnie najcięższy w całej mojej karierze. W przeszłości również zmagałem się z kontuzjami, ale wtedy zawsze istniał jasny plan i orientacyjny termin powrotu na boisko. Tym razem jest inaczej. Muszę słuchać własnego ciała – nie mogę przyspieszyć, jeśli organizm na to nie pozwala. To było naprawdę bardzo trudne do zaakceptowania, szczególnie na początku – przyznaje.
Długotrwała rehabilitacja mocno obciążyła Traunera również pod względem mentalnym. – Psychicznie było to ogromne wyzwanie, zwłaszcza gdy co tydzień oglądasz, jak gra drużyna. Opuściłem całą pierwszą część sezonu, łącznie z okresem przygotowawczym. Do zespołu dołączyło wielu nowych zawodników i czasami masz poczucie, że nie jesteś już realną częścią drużyny, nawet jeśli spędzasz dużo czasu w ośrodku treningowym. Gdy z biegiem czasu nie widzisz takich postępów, na jakie liczyłeś, bardzo trudno jest utrzymać koncentrację. Myślę jednak, że teraz jesteśmy na właściwej drodze – podsumowuje obrońca Feyenoordu.
Komentarze (0)