FC Kopenhaga z niecierpliwością czekała na mecz z Feyenoordem. Duńczycy wiązali z Rotterdamczykami duże nadzieje po zeszłorocznym finale Ligi Konferencji, ale mistrz Danii nie miał większych problemów na Varkenoord i rozgromił gospodarzy 0-7.
- Tak, ten wynik brzmi brutalnie. To nie był mecz, na który liczyliśmy i którego potrzebowaliśmy. Ten Feyenoord nie był tak mocny, jak się spodziewaliśmy. Nie tak się umawialiśmy. My swoją robotę wykonaliśmy dobrze i jest kilka pozytywnych punktów, które możemy wyciągnąć z tego meczu, mimo że czuło się, że jest to bardziej gra treningowa niż sparing - mówi trener Jess Thorup na stronie klubowej.
FC Kopenhaga prowadziła już 0-5 w pierwszej połowie, a po przerwie padły jeszcze dwie bramki. Dla Duńczyków nie była to dobra rozgrzewka przed rozpoczęciem ligi. - Atmosfera była dobra. Piękne trawiaste boisko i wielu widzów sprawiło, że wyglądało to jak poważny mecz. Liczyliśmy jednak, że zmierzymy się z drużyną, która dotknęła europejskiego topu, a tak nie było - podsumował Jess Thorup.
Komentarze (0)